Na miejscu Jess każdy miałby dosyć. Pracy na dwa etaty, chodzenia przez cały rok w jednej parze dżinsów, kupowania najtańszych jogurtów na promocji w supermarkecie i wybaczania byłemu mężowi, że nie płaci alimentów. Jednak Jess nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. „Damy sobie radę” mogłaby mieć wydrukowane na koszulce. Kiedy okazuje się, że jej córka ma szansę na zdobycie stypendium w wymarzonej szkole, gotowa jest ruszyć na drugi koniec kraju, zabierając ze sobą:
1. jednego problematycznego nastolatka,
2. jedną wybitnie uzdolnioną dziewczynkę z chorobą lokomocyjną,
3. jednego kudłatego psa o wielkim sercu.
Oraz...
4. przypadkowo spotkanego mężczyznę na życiowym zakręcie, który w krytycznym momencie wyciąga do nich pomocną rękę.
Czy wspólna podróż pokaże im, że… razem będzie lepiej?
Okładka: miękka
Ilość stron: 464
Wydawnictwo: ZNAK Między slowami
Premiera 8 kwietnia 2015
Jojo Moyes należy do grona tych autorek, którym wierzę bezgranicznie i bez wahania, w ciemno, sięgam po ich książki. Najnowsza „Razem będzie lepiej” ujęła mnie śliczną, wiosenną okładką w bardzo modnym kolorze – trendy powieść :)
Jess jest młodą kobietą, samotnie wychowującą dzieci, swoją córeczkę i syna byłego męża. Jest jej ciężko, pracuje na dwóch etatach, aby związać koniec z końcem. Okazuje się, że jej córka, Tanzie, jest wybitnie uzdolniona matematycznie i otrzymuje stypendium do elitarnej szkoły. Niestety, stypendium nie pokrywa całości kosztów, tylko (albo aż) 90%. Pozostaje 10%, które stanowi i tak sporą kwotę, nierealną do zebrania dla Jess. Jest jednak cień szansy, jeśli Tanzie wygrałaby olimpiadę matematyczną – można by było zapłacić pozostałą kwotę. Olimpiada jest w odległym mieście… Jess robi wszystko, aby zawieźć tam Tanzie, pomimo wielu przeszkód, które napotykają na swej drodze. Kłopoty finansowe to jednak nie wszystko, jeszcze muszą się zmagać z okrutnymi sąsiadami, którzy im dokuczają na każdym kroku.
Ed pracuje w jednej z firm zajmującej się oprogramowaniem, należy do kierownictwa. Ma pieniądze, robi karierę, ale jest samotny. Daje się nabrać pewnej kobiecie i wyjawia jej tajne informacje. Zostaje mu postawiony zarzut i w zasadzie nie ma po co wracać do pracy…. Jego życie zostaje zrujnowane. W jego mieszkaniu sprząta Jess, przypadkowo spotykają się też w barze, w którym kobieta pracuje. Pomaga pijanemu Edowi wrócić bezpiecznie do domu, w taksówce zauważa plik pieniędzy i wizytówkę należącą do niego. Bierze je do domu i postanawia oddać przy najbliższej okazji, ale teraz musi zawieźć Tanzie na olimpiadę.
Po drodze mają kłopoty z policją, z których ratuje ich... Ed i oferuje, że zawiezie ich na olimpiadę. To nie lada wyczyn – w skład ekipy, oprócz Jess i Tanzie, wchodzi młody nastolatek i wielki, śliniący się pies. Ich podróż jest pełna niespodzianek, a finał nie okazuje się tak kolorowy jak myśleli….
Jess i Ed zbliżają się do siebie, jednak po powrocie do domu Ed odkrywa tajemnicę Jess i ich drogi się rozchodzą. Niestety, to nie koniec kłopotów tej niezwykłej rodzinki…..
„Razem będzie lepiej” to pasjonująca i barwna opowieść o barwach miłości, smutkach i radościach oraz o spełniających się marzeniach. Czasem sporo trzeba wycierpieć, aby zostać nagrodzonym – przekonała się o tym Jess i jej dzieci. Uczciwość i dobre serce jednak popłacają i zawsze znajdą się dobrzy ludzie, którzy pomogą w najtrudniejszych chwilach. Liczmy na dobro ludzi i sami je dawajmy!
Książka Jojo Moyes pokazuje wiele obliczy miłości, tej rodzicielskiej i tej prawdziwej, ale również pokazuje miłość do zwierząt, pomimo wszelkich przeciwności. Historia opowiedziana w powieści jest bardzo prawdziwa i przedstawiona w barwny i sugestywny sposób. Mimo, że nie brak w niej dziwnych zbiegów okoliczności, jest wciągająca, wzruszająca i bardzo piękna. Czytałam z uśmiechem na ustach i łzami w oczach, polubiłam niezwykłą rodzinkę i trzymałam kciuki za związek Jess i Eda.
Polecam Wam tę książkę – ubarwi wasze popołudnia! … a może i życie :)
Mam wielką chęć na tę książkę i cieszę, że już niedługo do mnie dotrze.:)
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja :)
OdpowiedzUsuń