Tragiczny wypadek rozegrał się na jej oczach, nie była w stanie mu zapobiec. Czy na pewno? Świat Jenny Gray kończy się w ułamku sekundy, kiedy w wypadku ginie jej synek. Jedyną szansą na powrót do normalności jest porzucenie całego dotychczasowego życia. Ucieka od przeszłości do maleńkiej wioski na walijskim wybrzeżu. Mimo to nie jest w stanie uwolnić się od lęku, rozpaczy i wspomnień strasznej listopadowej nocy, która na zawsze zmieniła jej życie. W końcu w życiu Jenny pojawia się iskierka nadziei na szczęście. Jednak przeszłość nie zamierza zostawić jej w spokoju, a konsekwencje zderzenia z nią będą miażdżące… Czy można uwolnić się od traumatycznych wspomnień? Jak poradzić sobie z paraliżującym strachem?
Ilość stron: 504
Format: e-book
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ta książka wciągnęła mnie jak bagno. Spaliłam sobie plecki na leżaku, bo nie mogłam się od niej oderwać :)
Już sam początek powieści jest mocny - młoda, samotna matka wraca ze swoim synkiem z przedszkola. Cieszą się, rozmawiają, przed domem kobieta puszcza rączkę synka, a ten biegnie przez ulicę do domu. Jest już szarawo, pada deszcz i nagle na ulicy pojawia sie samochód i uderza chłopca. Dziecko umiera, a kierowca ucieka z miejsca wypadku. Matka jest zrozpaczona, bierze winę na siebie i nie może tego znieść. Wyprowadza się z domu i znika. Policja szuka sprawcy wypadku, ale w końcu sprawa zostaje zamknięta.
Tymczasem młoda rzeźbiarka, Jenna Grey, zabiera niebędne rzeczy, zostawia swój dom i pracownię i wyprowadza się do maleńkiego, nadmorskiego miasteczka. Daleko, na odludzie.... Potrzebuje czasu i spokoju. W głowie stale słyszy huk ciała dziecka o maskę samochodu. Każdej nocy budzi się z krzykiem.... Cierpi, ale w swoim maleńkim wynajętym domku, otoczona życzliwością, powoli odżywa. Znajduje sobie również zajęcie - fotografuje plażę. Jej zdjęcia znajdują wielu odbiorców i zarabia na swe utrzymanie. Zaprzyjaźnia się z właścicielką kempingu i młodym weterynarzem, z którym zaczynają ją łączyć bliższe więzi. Nikomu jednak nie mówi o swej przeszłości. A ona powraca, ze zdwojoną siłą.....
Co łączy Jennę i małego chłopca? Przeczytajcie i przekonajcie się sami! Czeka was mnóstwo emocji i niespodzianek.
"Pozwolę ci odejść" to znakomity thriller, zaskakujący i wciagający., Autorka bardzo sprytnie myli wątki podsuwając postać Jenny. Myślałam początkowo, że to matka dziecka, a tutaj niespodzianka! Świetny wybieg, a cała powieść jest bardzo intrygująca i tajemnicza. Świetnie spisuje się para detektywow, którzy nie odpuszczają sprawy, nawet po jej zamknięciu i w prywatnym czasie poszukują zabójcy chłopca. Finał jest zaskakujący i robi wrażenie. A na uwagę zasługują niezwykłe, bardzo głębokie kreacje bohaterów oraz niesamowity klimat książki, pełen niedopowiedzenia i tajemnicy Włos jeży się na głowie, a po plecach chodzą ciarki. Czytałam, czytałam i nie mogłam się oderwać od tej książki. Zrobiła na mnie wrażenie - polecam jako świetną lekturę!
Mam ją w planach! Tym bardziej cieszę się, że książka przypadła Tobie do gustu :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę świetnie i muszę przyznać, że chyba się na nią skuszę...
OdpowiedzUsuńOjejku, nie wiem czy jestem w tym momencie gotowa na kolejną książkę o śmierci dziecka - ostatnio za często czytuję takie historie :/
OdpowiedzUsuń