wtorek, 18 sierpnia 2015

Źródło t.2 - J.D. Horn

Pod południowym splendorem Savannah, pełnego dostojnych, starych drzew i historycznych budynków, biegną mroczne korzenie miasta. Członkowie miejscowych klanów wiedźm za wszelką cenę starają się ochronić miasto przed niszczycielskimi siłami. Wiedzie w tym prym rodzina Taylorów - najpotężniejszych wiedźm Południa. Teraz kotwiczącą tego klanu jest Mercy, która jeszcze niedawno sądziła, że nie ma żadnych magicznych mocy. Teraz za wszelką cenę stara się je opanować, ale to nie jest łatwe - jest w ciąży, a do tego wciąż próbuje dojść do siebie po zdradzie, której doznała od swojej siostry bliźniaczki, najbliższej jej osoby. Gdy w mieście pojawia się jej matka, od dawna uważana za zmarłą, Mercy zaczyna się zastanawiać, ile jeszcze nierozszyfrowanych tajemnic ukrywa jej rodzina, i czy komukolwiek w niej może jeszcze zaufać. Za wszelką cenę musi odkryć prawdę na temat swoich krewnych - zanim ta jej nie zniszczy.

Okladka: miękka
Ilość stron:   408
Wydawnictwo: Feeria
Cykl: Wiedźmy z Savannah

Nie przypuszczałam, ze drugi tom może być jeszcze lepszy niż pierwszy - a jednak! Wiedźmy z Savannah bardzo mi się spodobały i z niecierpliwością czekałam na 2 tom. I nie mogłam się od niego oderwać, a już druga połowa książki jest niesamowita po prostu.

"Źródło" jest znakomitą kontynuacja "Rodu", dopracowaną i bardzo spójną. Opowieść ma specyficzny klimat, a magia i świat realny splatają się tutaj nierozerwalnie.
Maisie, po swoich niecnych dokonaniach, zniknęła i ponosi karę za swe czyny. Jednak Mercy, mimo wszystko, bardzo kocha siostrę i postanawia ją odnaleźć i sprowadzić z powrotem. Uczy się korzystać z magii, przy pomocy golema, Emmeta. Jednak cały czas uważa też na maleństwo, które rozwija się w jej łonie. Jest zaręczona z Peterem, którego kocha, ale który też ma swe tajemnice, o których nawet nie wie... Emmet chętnie zająłby jego miejsce...

Mercy ma już wiele na głowie, a inne kotwiczące wcale nie okazują jej wsparcia i życzliwości. Żeby tego było mało, niespodziewanie spotyka swoją matkę Emily, która nie umarła i ukrywa się. Kobieta mąci Mercy w głowie i dziewczyna sama już nie wie, komu ufać - rodzinie, która o nią dba i ją wychowała, czy zaginionej matce, za którą całe życie tęskniła. Przyjdzie jej wiele przejść, nim okaże się, kto jest  jej wrogiem, a kto przyjacielem. Czeka ją walka, a jedyną zaufaną osobą wydaje się być tylko Matka Jilo. 
Czy Mercy odnajdzie swoją siostrę? Jak poukładają się jej stosunki z matką i resztą rodziny? 
Przeczytajcie sami!

"Źródło" to doskonale napisana powieść, pełna magii, miłości i nienawiści. Powieść ma swój niepowtarzalny klimat, jest pełna tajemnicy, intryguje czytelnika i aż żal ją odkładać. No, ja w każdym razie nie byłam w stanie i zarwałam noc, aby ją skończyć.
J.D.Horn okazał się bardzo oryginalnym i pomysłowym pisarzem, który potrafi czytelnika zaskakiwać. Świetne kreacje bohaterów zwracają na siebie uwagę. Nie wiadomo, kto tutaj jest białym, a kto czarnym charakterem. Autor skutecznie mąci nam w głowach, tak jak Mercy, i trudno odróżnić wroga od przyjaciela. Akcja mknie jak burza i porywa czytelnika w wir wydarzeń. Mamy tutaj walkę dobra ze złem, miłość, zazdrość i nienawiść. Książka aż kipi od tętniących w niej emocji. Doskonale się ją czytało, aż żal, że się już skończyła......




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...