niedziela, 25 października 2015

Wariatka z Komańczy - Maria Nurowska

Maria Nurowska powraca z nową powieścią o niezwykłej kobiecie, wspaniałej artystce; jedni ją uwielbiają, inni się jej boją, jeszcze inni nazywają wariatką z Komańczy… Marta Kohn, znana malarka, wyjeżdża na krótki urlop w Bieszczady, chce odpocząć od warszawskiego życia, które w niezwykłej ciszy i wolno płynącym czasie coraz bardziej się od niej oddala. Z każdym dniem upewnia się, że chce tu pozostać.  Ta decyzja zmieni jej życie, ale nie tak, jak tego oczekiwała. Do Komańczy przyjeżdża bowiem trójka francuskich architektów, którzy mają zrekonstruować spaloną osiemnastowieczną cerkiew. Po burzliwych początkach znajomości Marta zostaje żoną jednego z nich – i oboje wyjeżdżają do Lwowa, gdzie Jean-Paul będzie nadzorował prace nad renowacją siedemnastowiecznego kościoła. Życie we Lwowie jest względnie normalne, ale o kilkaset kilometrów dalej toczy się okrutna wojna, w którą Marta zostaje zamieszana. Przez pół roku będzie więziona w piwnicach merostwa w Ługańsku, a to wystarczająco dużo czasu, aby przemyśleć swoje życie, pełne wzlotów i upadków, cierpienia i miłości.

Okładka: miękka
Ilośc stron: 272
Wydawnictwo: Prószyński & S-ka

Maria Nurowska to bardzo specyficzna pisarka. Jedni ją uwielbiają, a inni nie trawią. Ja należę do tej pierwszej grupy, przeczytałam wszystkie jej książki i bardzo ją cenię za to, że nie boi się poruszać trudnych, często kontrowersyjnych, tematów. Jej  książki są bardzo osobiste, często znaleźć w nich można odniesienie do biografii samej autorki. Jej bohaterki często, tak jak i ona, trafiają w piękne, polskie góry i tam znajdują swoje miejsce w życiu. I ten motyw pojawia się również w "Wariatce z Komańczy".

Główną bohaterką powieści jest Marta Kohn, znana malarka, która wyjeżdża w góry do dawnej wychowawczyni z domu dziecka. Chce odpocząć, przemyśleć kilka spraw, oderwać się od Warszawki i swego życia. A jej życie jest dość poplątane. W dzieciństwie, wraz z siostrą bliźniaczką, trafiła do domu dziecka. Potem wyszła za mąż, samotnie wyjechała za granicę, gdzie malowała, a mąż został w kraju. Tak zastał i rozdzielił ich stan wojenny. Kiedy po latach wróciła do kraju i do męża, okazało się, że ma on córkę... z jej własną siostrą. Szok! Agnieszka nie wiedziała, kto jest jej matka, a Martę nazywała ciocią. Po śmierci męża i wydaniu Agnieszki za mąż, malarka wyjechała do Komańczy. I tam znalazła swoje miejsce, w towarzystwie psów. Przez mieszkańców uznawana była za dziwaczkę i wariatkę, zupełnie jej to nie przeszkadzało. Tam poznała swego drugiego męża, Jean-Paula, i razem z nim wyjechała do Lwowa. Jej poukładane życie znowu stanęło na glowie, kiedy z żywnością wybrała się w podróż do Donbasy. Została pojmana i przetrzymywana w piwnicy w Ługańsku. Liczyła, że w końcu stamtąd wyjdzie....

"Wariatka z Komańczy" to niezwykła opowieść o niezwykłej kobiecie. Bardzo prawdziwa i bardzo "na czasie". Maria Nurowska jest z tego znana, że w swoich książkach umieszcza aktualne wydarzenia, czy ważne dla Polski sprawy. Tym razem bohaterka ociera się o walki toczące się na Ukrainie i zostaje wciagnięta w wir wojennej zawieruchy. Autorka mówi o tym wprost i pokazuje zakłamanie rosyjskich władz, strach i bezsilność pojmanych. 
Książka jest genialnie napisana, prosto, ale dosadnie. Jest realna aż do bólu i porywająca. Bardzo cenię panią Marię za jej styl, formę i tematy, które umieszcza w swoich książkach. Jej powieści są bardzo mądre, skłaniają do myślenia i na długo pozostają w sercach i umysłach czytelników.




2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...