niedziela, 5 lutego 2017

Cykl Sosnówka – Maria Ulatowska

„Sosnowe dziedzictwo”, „Pensjonat Sosnówka” i „Rodzina z Sosnówki


Cykl o Ani Towiańskiej i jej Sosnówce czytałam jakiś czas temu i pozostała mi lektura 3 części. A że byłam akurat na urlopie, to postanowiłam przypomnieć sobie cały cykl i zrobiłam to z wielką przyjemnością – leżąc na leżaczku w słońcu i popijając kolorowego drinka J 

„Sosnowe dziedzictwo”, „Pensjonat Sosnówka” i „Rodzina z Sosnówki” uprzyjemniły mi czas, a ja z radością wróciłam do moich przyjaciół – bo tak oceniam bohaterów tego cyklu. Pokochałam Annę Towiańską od pierwszych stron, jest mi bardzo bliska – imieniem, wiekiem, podejściem do życia. Czuję się jakbym znała ją osobiście – też macie czasem takie wrażenie?

Cykl Sosnówka opowiada o życiowych perypetiach Anny Towiańskiej i jej rodziny, o dworku w Towianach zwanym Sosnówką, który otrzymała w spadku i o pensjonacie, który w nim stworzyła. Ta młoda kobieta odnalazła w swoim dworku pod sosnami spokój, miłość i prawdziwych przyjaciół. Bez żalu porzuciła Warszawę i zamieszkała na prowincji. Jej poplątane życie nabrało ładu, a na ustach zagościł uśmiech. Również ludziom w jej otoczeniu udzielił się ten pozytywny nastrój.

Uwielbiam Dyzia i Irenkę, parę dojrzałych życiowo ludzi, którym nowy etap w życiu rekompensuje życiowe smutki i porażki. I oni odnaleźli siebie i dzięki wsparciu Anny, udało im się stworzyć wielką rodzinę. Rodzinę nie powiązaną więzami krwi, a jednak mocną i trwała, gdzie jeden członek skoczyłby za drugim w ogień…. bądź w zamarznięte jezioro :)

Cykl Sosnówka to niezwykle ciepła i wzruszająca opowieść, która otula optymistycznym kokonem czytelnika i sprawia, że trudno mu rozstać się z bohaterami powieści Marii Ulatowskiej. Ja traktuję ich jak swoich przyjaciół, doskonale ich znam i bardzo lubię – i na pewno jeszcze sięgnę po ten cykl. To moja odskocznia od rzeczywistości J Polecam Wam serdecznie tę magiczną opowieść!







2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...