Wrocław 1914. Maria – „narzeczona” Eberharda Mocka – co noc w swoim mieszkaniu słyszy potępieńcze jęki i płacz dzieci. Ebi myśli, że kobieta traci rozum, ale niebawem odkrywa szokującą prawdę, którą kryją piwnice nieczynnego dworca. Wkracza w sam środek piekła, choć nie wie jeszcze, że jego przeciwnik – Gad – ma potężnych mocodawców, którzy nie cofną się przed niczym. Mock staje przed dramatycznym wyborem: ocalić matkę Marii czy niewinne dziecko? By ukarać bezlitosnych zbrodniarzy, narazi się na śmierć w męczarniach, a pogoń za złoczyńcą zaprowadzi go na granicę człowieczeństwa. Przekona się, że natura ludzka jest bardziej okrutna niż bezlitosna afrykańska dżungla.
Okładka; miękka
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Znak
Krajewski i Mock to duet idealny. Autor po raz kolejny wpuścił swego bohatera w nie lada kabałę i za to ich lubię!
Mock. Ludzkie Zoo to kolejny, już siódmy tom z perypetiami Eberharda Mocka, policjanta i tajnego agenta. Jednak dwa ostatnie są naprawdę znakomite i bohater zyskuje zupełnie inny wymiar i odbiór.
Sytuacja, w jakiej się znalazł, początkowo wydaje się przedziwna i nierealna, by odsłonić nam swe drugie dno. Żeby nie było, że mówię zagadkami - Mock staje przed zagadką iście paranormalną. Jego "narzeczona" Maria mieszka z matką w starej kamienicy na dworcu kolejowym. Nocami słyszy zawodzenie i lament, jakby wyły dusze w czyśćcu. ..albo dręczone kobiety. Jej matka nic nie słyszy, bo jest przygłucha, a sąsiad również nie może tego potwierdzić, bo nocą ogarnia go alkoholowy amok. Ebi postanawia prywatnie wyjaśnić tę sprawę i pakuje się w niezłe tarapaty. Trafia na specyficzne miejsce, gdzie dochodzi do wykorzystywania kobiet i dzieci czarnoskórych, kalekich czy karłów. To miejsce to piekło, a swój początek ma w ludzkim zoo. Mock odkrywa powiązania ważnych ludzi z tym intratnym i bestialskim biznesem. Naraża tym swoje życie, życie Marii i jej matki. Jaki będzie tego finał? Przekonajcie się sami!
Marek Krajewski tworzy bardzo specyficzne kryminały retro w nurcie noir. Mroczne, klimatyczne i zupełnie nieoczywiste. Uwielbiam przenosić się w czasie i towarzyszyć Mockowi w sprawach, które prowadzi. Tym razem przeniesiemy się do Wrocławia roku 1914 roku, a potem sprawa zaprowadzi nas aż do dalekiej Afryki. Czeka Was pełna wrażeń lektura, gdzie nie zabraknie zaskoczenia i dobrej intrygi. Polecam serdecznie Mock. Ludzkie Zoo - znakomita książka!
Książkę Mock. Ludzkie Zoo i całą gamę nowości
znajdziecie w księgarni Tania Książka
Oj, to chyba nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Niedawno przeczytałam obie książki z tej serii. Bardzo lubię i Mocka i Popielskiego.
OdpowiedzUsuń