Pełna pogody ducha opowieść o ludziach szukających szczęścia w malowniczym zakątku na Mazurach. Miłość i przyjaźń, a w tle zagadka sprzed lat oraz przyroda jak w Sosnówce. Ścieżki Olgi Tańskiej i Adama Biernackiego po raz pierwszy skrzyżowały się w Szczepankowie. To tutaj jedenastoletnia sierota zaprzyjaźniona z wroną, miejscowy dziwak ratujący dwa dzikie lisy i chłopiec spędzający nad jeziorem wakacje znajdują spokojną przystań. Jedyne, co narusza sielską atmosferę, to pewna stara tajemnica, która prosi się o wyjaśnienie. Czy przyjaźń, akceptacja i zwykła życzliwość są w stanie odmienić życie choć jednemu zagubionemu człowiekowi? Czy chęć posiadania dziecka może przysłonić wszystkie inne uczucia?
Format: e- book
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Maria Ulatowska należy do grona pisarek, których książki czytam po kolei wszystkie wydane i kolekcjonuję. Uwielbiam jej styl, pełne emocji opowieści i normalni ludzie, których znajduję w niesamowitych opowieściach. Teraz czytam również jej powieści napisane z Jackiem Skowrońskim, gdzie autorzy wplatają swoje relacje i doświadczenia w postacie bohaterów - dlatego te historie są tak prawdziwe i tak chwytające za serce.
Szczepankowo to malutka miejscowość położona wśród malowniczych lasów i jezior na Mazurach. Tam Halina z Piotrem prowadzili małe gospodarstwo agroturystyczne pełne stałych bywalców, a aktualnie prowadzą tam niewielki dom dziecka, gdzie mieszkają małe Polki i Chinki. Zawsze jednak znajdzie się miejsce dla ich pensjonatowych gości.Pojawia się tam para pisarska, pojawia się Olga i Adam. Tych dwoje poznało się przed laty w Szczepankowie, gdzie Adam był z żoną Małgorzatą, a Olga z ówczesnym partnerem. Teraz powracają w to miejsce, aby poznać się na nowo. Szczepankowo to miejsce ich wyjazdów i powrotów, spotkań i rozstań. Oboje po przejściach usiłują pookładać swoje życie. Adam, po śmierci żony, samotnie wychowuje nastoletniego Krzysia, którego mama została zabita w ataku terrorystycznym w Paryżu podczas koncertu muzycznego, na który poszła z Krzysiem. Chłopiec mocno to przeżył. Olga uwielbia chłopca, traktuje go jak syna, którego nigdy nie będzie miała. W Szczepankowie spotkała też Zojkę, nastolatkę, która wiele przeszła w życiu. Mieszkała w kilku domach dziecka, z których uciekała aż nie znalazła swego domu w domu dziecka prowadzonym przez Halinę. Tu czuje miłość i opiekę, ale nadal jest niesforna i chodzi własnymi ścieżkami. Jej największą przyjaciółką jest wrona Kajka... i Krzyś. Dzieci zaprzyjaźniły się próbują odkryć tajemnice ukryte w Szczepankowskich lasach. Czy im się uda? Na pewno poznają wiele ciekawych osób i przeżyją wiele przygód, a Olga i Adam będą im wiernie towarzyszyć. Jak poukładają się ich losy? Przeczytajcie i cieszcie się, bo to dopiero początek szczepankowskiej trylogii :)
Pewnego lata w Szczepankowie to powieść, która wzrusza i chwyta za serce, porusza głęboko ukryte struny w naszych duszach i daje do myślenia. Wydarzenia ze Szczepankowa przeplatają się z wydarzeniami z Paryża oraz atakami terrorystycznymi w Charlie Hebdo i podczas koncertu w centrum miasta. Realne wydarzenia nadają koloryt powieści i realizm powieści. Książkę czyta się z zapartym tchem i wielką przyjemnością, uśmiech pojawia się na ustach, ale również spływa łezka.
Polecam serdecznie!
Pewnego lata w Szczepankowie to powieść, która wzrusza i chwyta za serce, porusza głęboko ukryte struny w naszych duszach i daje do myślenia. Wydarzenia ze Szczepankowa przeplatają się z wydarzeniami z Paryża oraz atakami terrorystycznymi w Charlie Hebdo i podczas koncertu w centrum miasta. Realne wydarzenia nadają koloryt powieści i realizm powieści. Książkę czyta się z zapartym tchem i wielką przyjemnością, uśmiech pojawia się na ustach, ale również spływa łezka.
Polecam serdecznie!
Książka dostępna jest w formacie e-book na Legimi.pl
Ostatni akapit Twojej recenzji uświadomił mi, że ta książka ma w sobie wszystko to, czego szukam w każdej, po którą sięgam. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mazury, więc to chyba coś dla mnie <3 Tylko najpierw muszę skończyć "Dzień, w którym lwy zaczną jeść sałatę" (polecam :))
OdpowiedzUsuń