niedziela, 10 lutego 2019

27. Wendyjska Winnica. Cierpkie grona - Zofia Mąkosa

Epicka opowieść z czasów wojny - rodzinne więzy, siła miłości, determinacja kobiet. Rok 1938. W Chwalimiu, wsi położonej na niemiecko-polskim pograniczu, żyją ostatni potomkowie Wendów — Słowian, którzy osiedli tu przed dwoma wiekami. W tym urokliwym i spokojnym miejscu mieszkają Marta Neumann, gorliwa luteranka, która desperacko próbuje utrzymać gospodarstwo odziedziczone po przodkach, jej córka Matylda i kuzynka Janka Kaczmarek. Życie na prowincji wydaje się toczyć niezmiennym rytmem wyznaczanym przez pory roku, jednak wielka polityka wkracza w dylematy dnia powszedniego. Ideologia faszystowska i zbliżająca się wojna nie pozostają bez wpływu na relacje międzyludzkie i budzą poczucie zagrożenia. Mieszkająca w Berlinie szwagierka Marty usiłuje przeżyć i uchronić swoje dzieci przed prześladowaniami nazistów, a Janka Kaczmarek zostaje aresztowana i oskarżona o szpiegostwo. Wreszcie pewnego dnia wojna puka do drzwi samych Neumannów i nie oszczędza im niczego.Autorka plastycznie i wiarygodnie odtwarza rzeczywistość prowincji i stolicy III Rzeszy w przededniu i w trakcie drugiej wojny światowej, ukazując przy tym ludzki los w uniwersalnym ujęciu. 
 
Format: ebook
Ilość stron: 763
Wydawnictwo: Książnica

Na Wendyjską Winnicę i jej autorkę trafiłam zupełnie przypadkiem. A jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że pani Zofia Mąkosa mieszka kilka kilometrów ode mnie i pisze o naszych okolicach. Szybciutko pobrałam na czytnik (dzięki Legimi) e-book pierwszego tomu Wendyjskiej winnicy i zaczęłam czytać - przepadłam po kilku stronach :)

Rzecz dzieje się bowiem w miejscowości Chwalim (niem.Alreben), przez którą codziennie dojeżdżam do prac. Znajdziecie tutaj również Kargowę (Unruhstadt), Sulechów (Zullichau), Zieloną Górę (Greenberg). Te ziemie podczas drugiej wojny światowej były podzielone pomiędzy Niemcy i Polskę, ludność była mieszana, jednak w Chwalimiu mieszkała ludność wendyjska, czyli słowiańska.

W powieści pani Zofii Mąkosy poznajemy losy rodziny Neumannów, mieszkańców Chwalimia, uprawiających ziemię i mających własną winnicę. Marta Neumann jest rdzenną Wendyjką, która wyszła za mąż za Niemca z Berlina, Waltera, z którym ma córkę Matyldę zwaną Tilą. Marta pracuje w rodzinnym gospodarstwie, które odziedziczyła po zmarłych rodzicach, a jej mąż pracuje w urzędzie. W domowych obowiązkach pomaga Marcie jej kuzynka Janka, Polka, której rodzina mieszka w okolicach Kopanicy i Kargowej, po polskiej stronie. Tila jest wychowywana w duchu niemieckości i w kulcie Furera, a sama Marta czuje się Niemką. Kiedy nadchodzi czas wojennej zawieruchy, ludzie na wsiach i w małych miejscowościach nie odczuwają jej tak mocno jak w dużych miastach. Na wsi życie kręci się wokół obrządku zwierząt i ziemi, jedzenia nie brakuje. Wieści, które dochodzą do Chwalimia są przerażające, ale jakby nie do końca realne dla jego mieszkańców. Tu nie ma nalotów, jest żywność i życie nadal się kręci. Walter ma matkę w Berlinie i szwagierkę wdowę, która jest Żydówką i tutaj wyraźnie widać represje, którym rodzina zostaje poddana. Również Janka, na skutek denuncjacji zostaje zabrana przez Gestapo i trafia do obozu. Cała rodzina stara się jej pomóc i robią wszystko,a by ją uwolnić. Janka powraca, ale jako wrak człowieka. Życie Marty Neumann również nie jest usłane różami - jej mąż zostaje zmordowany przez męża kochanki, a kobieta musi się z tym zmierzyć, choć ich małżeństwo już przed tymi wydarzeniami przeżywało kryzys.... Tila dorasta i udziela się niemieckich organizacja młodzieżowych, aż w końcu zostaje pielęgniarką w szpitalu w Kargowej. Jej ukochany trafia na wojnę skąd wraca jako inwalida i zostaje wcielony do policji niemieckiej, jest mu ciężko i nie umie pogodzić się z tym, co musi robić. Kiedy wojna się kończy i wojska rosyjskie wkraczają na tereny Wielkopolski zaczynają się trudne czasy dla Chwalimiaków, którzy traktowani są jak Niemcy. Marta nie może się z tym pogodzić, nie chce opuścić swego domu i znajduje swoje własne wyjście awaryjne....

Wendyjska winnica. Cierpkie grona to fascynująca i przejmująca saga rodzinna, która pokazuje nam drugą stronę wojny. Oglądamy ją oczami Niemców z Chwalimia, a właściwie Wendów, którzy czują się Słowianami, a jednak są też Niemcami. Czytałam z dużą ciekawością i przejęciem o historii ziem, na których mieszkam, a której kompletnie nie znałam. Powieść Zofii Mąkosy zrobiła na mnie ogromne wrażenie i pozwoliła mi inaczej spojrzeć na mijane codziennie miejsca i okolice. Jestem zachwycona, a historia Neumannów zdobyła moje serce. Bardzo ciekawa jestem kontynuacji tej opowieści. Polecam gorąco!!!!







Książka dostępna jest w formacie e-book na Legimi.pl

5 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za recenzję. Cieszę się, że prócz wzbudzenia emocji, zdołałam zainteresować Panią przeszłością regionu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za piękną opowieść pełną emocji, ale i wiadomości historycznych. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już mam książkę, dzięki Legimi :) dobrze, że polecasz ten tytuł. Nie słyszałam o książce, a z Twojej recenzji wnioskuję, że książka przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno Ci się spodoba! a co najważniejsze dostępne są już oba tomy powieści :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...