sobota, 19 października 2019

138. Klątwa - Max Czornyj

Nowa, przerażająca sprawa komisarza Deryło i Tamary Haler! Rozglądaliście się kiedyś wokół i zastanawialiście, która z otaczających was osób umrze pierwsza? A może pierwsi umrzecie wy? Macie swoje typy? W zabytkowym hotelu na odludziu ktoś morduje gości. Jednego po drugim. Pierwsza ofiara zostaje odnaleziona w pokoju zamkniętym na klucz od środka. Zabójca zdaje się być samym diabłem, który potrafi przenikać przez ściany. Potem jest jeszcze gorzej. Kolejne osoby giną w męczarniach. Wygląda na to, że morderca ma plan, który skrupulatnie realizuje. Deryło i Haler muszą wytypować zabójcę, zanim będzie za późno. Ale przede wszystkim muszą odkryć motyw, którym kieruje się chory umysł. Chwile spędzone w tym miejscu zapamiętacie do końca życia… 
 
Okładka: miękka
Ilość stron:368
Wydawnictwo: Filia

Wow - Deryło powrócił! Dzięki Ci panie Maxie Czornyj!
Jak ja tęskniłam za komisarzem! Jednak wraca moja wiara w ludzi i w pisarzy - tutaj dodam, że nie odpuszczam, tylko czekam już na kolejny tom :) Jestem usatysfakcjonowana, ale nadal czuję niedosyt... Deryło to mój bohater numer jeden.
 
Eryk Deryło powraca w wielkim stylu. Jest starszy, po tragicznych przejściach inaczej poukładał sobie priorytety życiowe. Brak mu jednego - bliższego kontaktu z córka, której udało się wyjść cało z wypadku, w którym zginęła żona Eryka, jednak ona również potrzebuje poukładać sobie swój świat.  Wiktoria wyjechała na studia za granicę i  rzadko kontaktuje się z ojcem, on sam w podobny sposób odciął się od rodziców...  Kiedy dostał wiadomość, że Weronika wybiera się do odciętego od świata hotelu w Tatrach, przyjechał tam również. Już na wstępie został zaskoczony, bo oprócz niego w hotelu była tylko grupa sześciu gości, których zaprosił tajemniczy sponsor. Okazuje się, że goście zostali zaproszeni, aby tu umrzeć... Hmmm. przynajmniej tak zakomunikował im sponsor w informacji, którą zostawił właścicielowi hotelu. Początkowo wzięli to za żart, jednak kiedy zginęła pierwsza osoba zaczęło się robić strasznie. Deryło przejął dochodzenie, nie mogąc skontaktować się z policją. Jego śladem do hotelu dotarła jego współpracowniczka, Tamara Heler, która wsparła go przy rozpracowywaniu tej makabrycznej zbrodni. Niestety na jednej ofierze się nie skończyło... Jeśli doda się do tego nawałnicę, która przechodziła nad hotelem i odcięła go od świata, to sytuacja zrobiła się podbramkowa. Kto jest zabójcą? Duch, który przenika przez ściany, czy który z gości?
Od tej chwili, każdy w hotelu jest podejrzany, a zabójca działa nadal odtwarzając w swoich zbrodniach motywy ze sztuk teatralnych.

Klątwa to niesamowicie mroczny i zupełnie nieprzewidywalny thriller, który odcina czytelnika od rzeczywistości. Buzi grozę, ale i fascynację. Deryło po raz kolejny musi zmierzyć się z wyjątkowo brutalnym, seryjnym mordercą, ale również ze swoimi demonami.
Max Czornyj nie opuszcza ani o centymetr poprzeczki, którą sobie postawił - wręcz z każdym tomem opowieści o Eryku Deryle podnosi ją w górę. Dla mnie to była uczta literacka - gorąco polecam!




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...