piątek, 31 lipca 2020

108. Kołysanka dla Łani - Ewa Formella

Są ludzie, którzy raz spotkani – zostają z nami na zawsze
Druga woja światowa, Polska. Do leśnych partyzantów dołączają dwie siostry z pobliskiej wsi: Danusia i Jadwiga. Starsza -Danusia – brutalnie zgwałcona i pobita przez Sowietów umiera podczas porodu, zostawiając na świecie swoją małą córeczkę, również Danusię. Między młodszą z sióstr, Jadwigą, a partyzantem o pseudonimie Ryś rodzi się uczucie. Jednak zakochani nie będą mogli długo cieszyć się swoją obecnością: ktoś wsypał oddział partyzantów i w wyniku aresztowań Jadzia i „Ryś” zostają rozdzieleni. Ją wywożą na roboty do Niemiec, on trafia do obozu koncentracyjnego. Mała Danusia znajduje opiekę u sióstr szarytek. Współcześnie. Pewnego dnia na skutek niespodziewanego splotu wydarzeń Alicja spotyka bezdomnego starszego mężczyznę, który stracił pamięć, Zygmunta, i mimo niechęci męża proponuje mu mieszkanie w swoim domku dla gości. Za wikt i opierunek mężczyzna opiekuje się jej ogrodem. Zygmunt nie wie kim jest, skąd pochodzi, nie pamięta swojej przeszłości, ale nie może się pozbyć natarczywego wrażenie, że twarz Alicji nie jest mu obca… Czy tę dwójkę coś łączy? Dlaczego Zygmuntowi niekiedy stają przed oczami obrazy lasu, jakiejś młodej dziewczyny i czemu wciąż powraca do niego zapach konwalii…?

Okładka: miękka
Ilość stron: 276
Wydawnictwo: Replika

Lubię książki Ewy Formelli, gdyż łączą one w sobie fikcję z prawdziwymi historiami prawdziwych ludzi. Kołysanka dla Łani oparta jest na opowieściach i wspomnieniach uczestników partyzantki. Zygmunt jest prawdziwą postacią znaną pod pseudonimem Ryś, który zmarł w wieku 93 lat i przeżył  w swoim życiu naprawdę wiele, a tytułowa Łania, czyli Jadwiga zmarła dwa lata po śmierci swego przyjaciela poznanego w lasach w czasie wojny. Ich historia pokazuje jak poplątane potrafią być ludzkie losy.

Kołysanka dla Łani łączy w sobie dwa wątki, współczesny i retrospektywny, którego akcja dzieje się podczas II wojny światowej w Polsce. Wtedy też w obozie leśnych partyzantów poznają się Jadzia pseudonim Łania i Romek vel Zygmunt pseudonim Ryś. Połączyło ich gorące uczucie, a rozdzieliła wojna. Ona została wywieziona na roboty do Niemiec, gdzie już pozostała wychodząc za mąż za Niemca i tam osiadając. Nigdy nie wróciła do kraju, natomiast Ryś trafił do obozu koncentracyjnego.

W Gdańsku mieszka Alicja, córka Jadwigi, która wróciła do Polski, tu wyszła za mąż i mieszka w starym domu z mężem, a córki mają już swe własne domy. Jedna z nich mieszka z babcią. Pewnego dnia los styka ją z Zygmuntem, który cierpi na zanik pamięci. Jest przyjaznym starszym panem, bez dachu nad głową, który ochronił ją przed kradzieżą. Alicja zabiera go do siebie i umieszcza w domku ogrodowym. Pomaga mu odnaleźć się i na własną rękę szuka jego tożsamości. Mężczyzna miewa przebłyski pamięci, ma obozowy numer na ręku, pamięta zapach konwalii i i stale wydaje mu się, ze zna Alicję, że kogoś mu przypomina... I tak okazuje się, ze los po latach nie tylko ich połączył ze sobą...

Kołysanka dla Łani to wzruszająca opowieść, która chwyta za serce i pokazuje jak ludzie po tak ciężkich przejściach wojennych potrafią cieszyć się życiem, każdym drobiazgiem. Czytałam ze łzami w oczach, z ciekawością i przyjemnością. Pani Formella w idealny sposób połączyła współczesność i historię naszego kraju i jego bohaterów, Polecam gorąco!



2 komentarze:

  1. Jestem pewna, że ta książka trafi w moje ręce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Boję się tej książki. Może wywołać również we mnie wiele emocji. Będę chciała ją przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...