Moja ostatnia wizyta w bibliotece, jak zwykle okazała się bardzo owocna i jestem bardzo zadowolona! Moja póła na książki się ugina - nie będzie posuchy czytelniczej - to moja wieczna schiza, że w którymś momencie nie będę miała, co czytać........
Przejdźmy do konkretów, mamy tutaj:
1. Kathrine Neville - Gra
2. Jens Hovsgaard - Siódmy dzień
3. Daphne Kalotay - Rosyjska zima
4, 5, 6. Brent Weeks - Trylogia Anioła Nocy
7. Edward P. Jones - Znany świat
Zapowiada się udany miesiąc :)
Już samo patrzenie sprawia przyjemność ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję - mam takie same odczucia :)
OdpowiedzUsuńEch...
OdpowiedzUsuńI po co to brać recenzyjne? Przecież wszystko jest w bibliotekach - proszę, jakie piękne książki przytargałaś. Rosyjską zimę planuję, odkąd się pojawiła. Teraz jest szansa, że ją przeczytam. Gra też była dobra. A Trylogię pochłonęłam kiedyś, mój syn też, jego kolega też, a potem jeszcze tata kolegi też! Normalnie wszyscy zadowoleni:)
Aniu, czy ja dobrze widzę, że masz banerek Matrasa i Erici??? Czyżby współpraca?
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Książki Erici są naprawdę świetne.
Matrasa mam z sentymentu, bo to dobra księgarnia - bardzo lubię u nich kupować i siedzieć w księgarni, ale nie współpracujemy. Erica zaproponowała mi recenzowanie i czekam na książki - cieszę się bardzo. Jednak chcę czytać dla siebie, a że przy okazji ktoś mi coś oferuje korzystam, bo chęć posiadania książek jest moim nałogiem. Nie wysyłam jednak próśb do wydawnictw, bo nie po to tworzę bloga - to ma być moja dusza.
OdpowiedzUsuńA biblioteki, jak widzisz, są dobrze zaopatrzone, mam pod bokiem Dunajkę i mojego Kindle - i to mi wystarcza... póki co... :) Tobie Joasiu życzę powrotu do przyjemności czytania tego, na co sie ma ochotę !