Po niespodziewanym triumfie Anglików w bitwie pod Crécy w 1346 roku wojna stuletnia wyraźnie traci impet. Thomas z Hookton, poznany w I tomie powieści "Hellequin. Jeźdźcy z piekieł" zostaje obarczony przez swego króla niecodzienną misją a ma wyruszyć na poszukiwania świętego Graala. Legendarna relikwia, mocno związana z rodem bohatera, rozbudza wielkie namiętności ówczesnych władców, ponieważ, jak głosi legenda, stanowi źródło bogactwa i czyni jej posiadacza niezwyciężonym w walce. Ale tak cenny przedmiot cieszy się nie tylko zainteresowaniem monarchów a w ślad za Thomasem rusza również inkwizycja i rozpaleni chciwością złoczyńcy.
"Wagabunda" to II tom Trylogii Św. Graala. Thomas z Hookton w dalszym ciągu poszukuje św. Graala, a jego śladami podążają wrogowie i łupieżcy. W książce mamy i bitwy, i miłość - jest barwna i porywająca. Jedno muszę przyznać opiniom, które wcześniej przeczytałam na blogach - zmiana tłumacza książki znacząca wpłynęła na jej treść - niestety na niekorzyść. Poprzednia część bardzo mi się podobała, bo miała prosty, jasny język - druga jest przesiana przypisami, inaczej się ja czyta niż pierwszą.
Jeśli ktoś lubi książki historyczne - Wagabunda na pewno mu się spodoba. Bernard Cornwell jest wyjątkowym pisarzem - opowiada swoją historię w sposób porywający i malowniczy. Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się wewnątrz i sam uczestniczy w walkach. Na pewno chętnie sięgnę po III część Trylogii :)
Co prawda za książkami historycznymi nie przepadam, ale na prezent dla miłośnika takich klimatów trylogia ta będzie wspaniałą ucztą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Lubię książki historyczne, a tą mam już jakiś czas w planach:) Mam nadzieję, że wkrótce znajdę czas aby ją przeczytać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
raczej nie przeczytam, gdyż nie lubię książek historycznych :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Temat świętego Graala kusi mnie niepomiernie, więc nie ma możliwości, bym przegapiła książkę :)
OdpowiedzUsuńUmarłem... To recenzja czy opinia? :/
OdpowiedzUsuńDziewczyny - dziękuję za opinie :)
OdpowiedzUsuńFernir - tak się składa, że na moim blogu umieszczam swoje opinie, a nie recenzje dla wydawnictw. Piszę dla siebie i jeśli ktoś ma ochotę, to czyta.
Nie rozpisuję się, bo to ma być informacja dla mnie - nie zmuszam nikogo do odwiedzin i nie czuję się w obowiązku umieszczać konkretnej ilości znaków, jak w recenzjach dla wydawnictw.
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora,chociaż coraz więcej ludzi je poleca. Dlatego myślę, że sięgnę kiedyś, chociaż nie jestem przekonana do epoki, w jakieś dzieje się akcja powyższego dzieła ;)
OdpowiedzUsuńMam za sobą trylogię arturiańską Cornwella i jako, że bardzo przypadła mi do gustu z pewnością sięgnę po resztę dzieł tego pisarza. Na półce już czeka "Ostatnie królestwo", potem może czas na tę trylogię? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja nie przepadam za książkami historycznymi, ale styl pisania Cornwella bardzo mi się podoba. Stanowi urozmaicenie na mojej półce. Czasem warto sięgnąć po coś innego :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem "Jeźdźców z piekieł" kilka lat temu i tak wciągnęła że mam chęć przeczytać całą trylogię. Sęk w tym że nigdzie nie mogę znaleźć nawet 2tomu. może być e-book nawet chociaż wole papier.. Pomoże ktoś???
OdpowiedzUsuńsam szukam 2 pierwszych tomów i jezdzcy są na allegro za ponad 60 zl ale wagabundy juz nie ma nigdzie a wydawnictwo erica nie ma zamiaru ponownie wydawac tej ksiazki....za to biografii piłkarzy wszędzie pełno...dramat
OdpowiedzUsuń