wtorek, 26 lipca 2011

Wagabunda - Bernard Cornwell

Po niespodziewanym triumfie Anglików w bitwie pod Crécy w 1346 roku wojna stuletnia wyraźnie traci impet. Thomas z Hookton, poznany w I tomie powieści "Hellequin. Jeźdźcy z piekieł" zostaje obarczony przez swego króla niecodzienną misją a ma wyruszyć na poszukiwania świętego Graala. Legendarna relikwia, mocno związana z rodem bohatera, rozbudza wielkie namiętności ówczesnych władców, ponieważ, jak głosi legenda, stanowi źródło bogactwa i czyni jej posiadacza niezwyciężonym w walce. Ale tak cenny przedmiot cieszy się nie tylko zainteresowaniem monarchów a w ślad za Thomasem rusza również inkwizycja i rozpaleni chciwością złoczyńcy.

"Wagabunda" to II tom Trylogii Św. Graala. Thomas z Hookton w dalszym ciągu poszukuje św. Graala, a jego śladami podążają wrogowie i łupieżcy. W książce mamy i bitwy, i miłość - jest barwna i porywająca. Jedno muszę przyznać opiniom, które wcześniej przeczytałam na blogach - zmiana tłumacza książki znacząca wpłynęła na jej treść - niestety na niekorzyść. Poprzednia część bardzo mi się podobała, bo miała prosty, jasny język - druga jest przesiana przypisami, inaczej się ja czyta niż pierwszą. 

Jeśli ktoś lubi książki historyczne - Wagabunda na pewno mu się spodoba. Bernard Cornwell jest wyjątkowym pisarzem - opowiada swoją historię w sposób porywający i malowniczy. Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się wewnątrz i sam uczestniczy w walkach. Na pewno chętnie sięgnę po III część Trylogii :)

11 komentarzy:

  1. Co prawda za książkami historycznymi nie przepadam, ale na prezent dla miłośnika takich klimatów trylogia ta będzie wspaniałą ucztą:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki historyczne, a tą mam już jakiś czas w planach:) Mam nadzieję, że wkrótce znajdę czas aby ją przeczytać

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. raczej nie przeczytam, gdyż nie lubię książek historycznych :D

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat świętego Graala kusi mnie niepomiernie, więc nie ma możliwości, bym przegapiła książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Umarłem... To recenzja czy opinia? :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny - dziękuję za opinie :)

    Fernir - tak się składa, że na moim blogu umieszczam swoje opinie, a nie recenzje dla wydawnictw. Piszę dla siebie i jeśli ktoś ma ochotę, to czyta.
    Nie rozpisuję się, bo to ma być informacja dla mnie - nie zmuszam nikogo do odwiedzin i nie czuję się w obowiązku umieszczać konkretnej ilości znaków, jak w recenzjach dla wydawnictw.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora,chociaż coraz więcej ludzi je poleca. Dlatego myślę, że sięgnę kiedyś, chociaż nie jestem przekonana do epoki, w jakieś dzieje się akcja powyższego dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam za sobą trylogię arturiańską Cornwella i jako, że bardzo przypadła mi do gustu z pewnością sięgnę po resztę dzieł tego pisarza. Na półce już czeka "Ostatnie królestwo", potem może czas na tę trylogię? ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie przepadam za książkami historycznymi, ale styl pisania Cornwella bardzo mi się podoba. Stanowi urozmaicenie na mojej półce. Czasem warto sięgnąć po coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałem "Jeźdźców z piekieł" kilka lat temu i tak wciągnęła że mam chęć przeczytać całą trylogię. Sęk w tym że nigdzie nie mogę znaleźć nawet 2tomu. może być e-book nawet chociaż wole papier.. Pomoże ktoś???

    OdpowiedzUsuń
  11. sam szukam 2 pierwszych tomów i jezdzcy są na allegro za ponad 60 zl ale wagabundy juz nie ma nigdzie a wydawnictwo erica nie ma zamiaru ponownie wydawac tej ksiazki....za to biografii piłkarzy wszędzie pełno...dramat

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...