wtorek, 22 listopada 2011

Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki - Marcel Pagnol

Zabawna i ciepła opowieść o rodzinie, chłopięcych marzeniach, przyjaźni i dojrzewaniu.
Chwała mojego ojca i Zamek mojej matki to dwie pierwsze części wspomnień Pagnola. Autor wraca w nich do rodzinnej Prowansji, magicznej krainy dzieciństwa, i jej mieszkańców, którzy byli barwnymi
wzorami jego literackich i filmowych postaci.
Pierwsze wakacje w górach, pierwsze polowanie, pierwsza przyjaźń, rodzinne sprzeczki i przygody… Mały Marcel razem z ojcem i wujem tropi kuropatwy skalne w górach, buduje pułapki ze swoim przyjacielem Lili i planuje wielką ucieczkę, która ma uwolnić ich obu od zbliżającej się wielkimi krokami szkoły. Przeżywa mrożącą krew w żyłach wyprawę do zamku i cierpi katusze, zmagając się z nauką ortografii oraz higienicznymi i zdrowotnymi zaleceniami swojej mamy.
Powieści i filmy Marcela Pagnola to we Francji klasyka humorystyki i nieco ironicznego, ale jednocześnie ciepłego i nacechowanego zrozumieniem podejścia do życiowych dramatów i perypetii. Jego proza to gratka dla miłośników humoru rodem z filmów z Louisem de Funèsem i opowiadań o Mikołajku. Do porównania ze słynnym cyklem René Goscinny’ego skłania również fakt, że okładki do wszystkich książek Pagnola projektował Jean-Jacques Sempé.

Okładka:    miękka
Ilość stron:  410
Wydawnictwo:  Esprit

Pierwsze, co uderza po wzięciu książki do rąk to cudna okładka i rysunki wewnątrz  autorstwa J.Sempego, którego wszyscy chyba kojarzą z przygód Mikołajka. 

„Chwała mojego ojca…” to ciepła, klimatyczna książka przenosząca nas do słonecznej Prowansji, podczas gdy za oknem szaro i ponuro.  Marcel Pagnol , wybitny francuski pisarz, dramaturg i reżyser filmowy,  opowiada nam o swoim dzieciństwie w sposób ciepły i wręcz dziecięcy, chwilami śmieszy, czasami irytuje, ale na pewno nie nudzi.  Poznajemy małego Marcela, jego rodziców – Augustynę i Józefa, brata i siostrę, ciocię Różę i wuja Juliusza, Lilego. 
Autor opisując swoje dzieciństwo, daje również obraz życia społeczeństwa i sposobu myślenia ludzi. Każda z osób jest przedstawiona w ciekawy, zabawny sposób. 

Klimat Prowansji i forma opisu sprawiają, że ma się wrażenie uczestnictwa w polowaniu na kuropatwy, podglądaniu życia owadów, zabawach  Indian czy swawolach po polach i łąkach. Czuje się zapachy i smaki Prowansji. Wyruszając śladami Marcela nie tylko poznajemy różne miejsca, ale też cofamy się w czasie, powraca przyjemność grania w gry i karty, nie ma wiecznie dzwoniących komórek…..
Nie ma tutaj szalonej akcji czy napięcia, czytelnik relaksuje się i dobrze bawi.  To sympatyczna lektura - prosta, ale piękna. Czyta się ją szybko i z dużą przyjemnością.  Nawet się nie obejrzałam, a już był koniec...jakoś za szybko ....

„Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki”  stanowi oderwanie od ciągłego pośpiechu i zabiegania, ma niepowtarzalny klimat i urok chwil dzieciństwa. To książka napisana sercem, dlatego trafia do serc innych.

12 komentarzy:

  1. Podoba mi się tytuł. Treści nie znam, ale z przyjemnością się zapoznam z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki o "raju dzieciństwa". Emocje, przeżycia, wspomnienia - a to wszystko z perspektywy dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie brzmi zachęcająco, chociaż z kolei ja za literaturą "wspomnieniową" średnio przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi nieźle, pewnie się skuszę. Bardzo dobra opinia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie przepadam generalnie za biografiami, ale ta książka jest świetnie napisana. Czytelnik relaksuje się i świetnie bawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna pozytywna recenzja i jak jej tu nie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się jak najbardziej, książka jest niesamowicie klimatyczna :) Już nie mogę się doczekać kolejnej części!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kontynuując ostatnie zdanie Twojej recenzji: ...i właśnie dlatego mam ogromną ochotę przeczytać tę książkę :) Chwila relaksu po ciężkim dniu ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Toska - ja nie umiem i nie lubię źle pisać o książkach....
    Staram się wybierać te, które mi się spodobają, bo szkoda mi czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już same ilustracje Sempego (uwielbiam Mikołajka!) pozytywnie nastawiły mnie do tej książki. Nie czyta się jej jak typowej biografii. W niej po prostu czuć prowansalskie słońce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pagnol jest fantastyczny. Polecam też "Żonę piekarza"!

    OdpowiedzUsuń
  12. To mój absolutny hit ostatnich miesięcy. Nadaje się idealnie na lato, jak i na zimowe wieczory. Czytałam jednym tchem i z bananem na ustach ;))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...