To on ma władzę, siłę i bogactwa, zapłaci jednak za to własnym życiem.
Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy, sprytowi i urokowi osobistemu możliwe jest utrzymanie kruchego pokoju. Niestety, Pryzmaci nie żyją długo i Guile dokładnie wie, ile mu jeszcze zostało: pięć lat, żeby zrealizować pięć niemożliwych celów.
Nagle jednak dowiaduje się, że ma syna, który urodził się w odległym królestwie po wojnie, dzięki której Gavin zdobył władzę. Teraz musi zdecydować, jaką cenę jest gotów zapłacić, żeby utrzymać w tajemnicy sekret, który może zniszczyć świat.
Okładka: miękka
Ilość stron: 780
Wydawnictwo : MAG
Po lekturze Trylogii Anioła Nocy, która bardzo mi się podobała zaczęłam rozglądać się za kolejną książką Brenta Weeksa - znalazłam ją oczywiście u niezastąpionej Dunajki.
Bałam się, żeby nie była gorsza od Anioła i odczekałam chwilę nim zaczęłam ją czytać - stwierdzam jedno - jest znakomita !!! Świetnie napisana i intrygująca - nawet nie wiem, kiedy ją przeczytałam, a ma prawie 800 stron.
"Czarny Pryzmat" to magiczna opowieść o krzesicielach światła, którzy czerpią swoje moce z kolorów. Pryzmat to Lord, który potrafi krzesać całe spectrum kolorów i ma największą moc. To również nasz główny bohater, Gavin Guile... a może Dazen Guile.... Tutaj historia się zapętla, bo mamy braci - dobrego i złego - który jest który rozstrzygniecie sami po lekturze książki, a odpowiedź wcale nie będzie łatwa czy oczywista....
W tej opowieści czarownicy nie czarują tylko krzeszą kolory i korzystają z ich mocy, aby nad tą mocą zapanować uczą się w specjalnej szkole w Chromerii. Każdy adept przechodzi inicjację, gdzie określane są jego kolory, nad którymi musi się nauczyć panować i korzystać z ich dobrodziejstwa. Mamy wyklętych buntowników czyli koloraki, mamy monochromatów (władających jednym kolorem), dichromatów (dwa kolory), bardzo utalentowanych polichromatów (trzy i więcej kolorów - rzadkie zjawisko) oraz Pryzmata, który włada wszystkimi kolorami.
Krzesiciele mają dar, ale w miarę korzystania z niego zmienia się ich organizm - ogarnia ich szaleństwo albo wybierają Uwolnienie.
Świat stworzony przez Brenta jest niesamowity i niepowtarzalny, przemyślany i zorganizowany. Czytelnik zatapia się i ma wrażenie, że uczestniczy w zdarzeniach i widzi fantastyczną ferię barw, które symbolizują również cechy charakteru ich użytkowników.
Główny wątek opowieści stanowi historia Pryzmata, która ma początek w walkach pomiędzy braćmi Guile - gdzie oficjalnie jeden ginie.... jak jest naprawdę?
Gavin Guile zostaje Pryzmatem. Pewnego dnia otrzymuje informację, że ma syna... Jest zszokowany - wyrusza na poszukiwania, razem z Karris, Czarnogwardzistką, z którą kiedyś był zaręczony. Wplątują się w walkę z ludźmi króla Raska Garadula i przypadkowo odnajdują jego syna, Kipa. Jakie więzy ich połączą? Czy znajdą wspólny język? Jak będzie wyglądała dalsza przyszłość Kipa?
"Czarny Pryzmat" to niezwykła opowieść, bardzo obrazowa i działająca na wyobraźnię, rozbudowana i ciekawie skonstruowana. Do końca nie wiadomo, kto jest zły, a kto dobry w rozgrywkach Dazen - Gavin.... Czytelnik sam musi dokonać oceny. Polubiłam bohaterów i już z niecierpliwością czekam na wydanie w Polsce kolejnych tomów. Świat kolorów skonstruowany przez Brenta jest niezwykły, przemyślany i doskonale połączony z charakterami bohaterów. To świat magii, ale zupełnie inny niż ten, który znamy z literatury. Ja jestem pod wielkim wrażeniem kunsztu i pomysłowości Autora.
Brent Weeks ma we mnie oddaną i wierną czytelniczkę !
Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy, sprytowi i urokowi osobistemu możliwe jest utrzymanie kruchego pokoju. Niestety, Pryzmaci nie żyją długo i Guile dokładnie wie, ile mu jeszcze zostało: pięć lat, żeby zrealizować pięć niemożliwych celów.
Nagle jednak dowiaduje się, że ma syna, który urodził się w odległym królestwie po wojnie, dzięki której Gavin zdobył władzę. Teraz musi zdecydować, jaką cenę jest gotów zapłacić, żeby utrzymać w tajemnicy sekret, który może zniszczyć świat.
Okładka: miękka
Ilość stron: 780
Wydawnictwo : MAG
Po lekturze Trylogii Anioła Nocy, która bardzo mi się podobała zaczęłam rozglądać się za kolejną książką Brenta Weeksa - znalazłam ją oczywiście u niezastąpionej Dunajki.
Bałam się, żeby nie była gorsza od Anioła i odczekałam chwilę nim zaczęłam ją czytać - stwierdzam jedno - jest znakomita !!! Świetnie napisana i intrygująca - nawet nie wiem, kiedy ją przeczytałam, a ma prawie 800 stron.
"Czarny Pryzmat" to magiczna opowieść o krzesicielach światła, którzy czerpią swoje moce z kolorów. Pryzmat to Lord, który potrafi krzesać całe spectrum kolorów i ma największą moc. To również nasz główny bohater, Gavin Guile... a może Dazen Guile.... Tutaj historia się zapętla, bo mamy braci - dobrego i złego - który jest który rozstrzygniecie sami po lekturze książki, a odpowiedź wcale nie będzie łatwa czy oczywista....
W tej opowieści czarownicy nie czarują tylko krzeszą kolory i korzystają z ich mocy, aby nad tą mocą zapanować uczą się w specjalnej szkole w Chromerii. Każdy adept przechodzi inicjację, gdzie określane są jego kolory, nad którymi musi się nauczyć panować i korzystać z ich dobrodziejstwa. Mamy wyklętych buntowników czyli koloraki, mamy monochromatów (władających jednym kolorem), dichromatów (dwa kolory), bardzo utalentowanych polichromatów (trzy i więcej kolorów - rzadkie zjawisko) oraz Pryzmata, który włada wszystkimi kolorami.
Krzesiciele mają dar, ale w miarę korzystania z niego zmienia się ich organizm - ogarnia ich szaleństwo albo wybierają Uwolnienie.
Świat stworzony przez Brenta jest niesamowity i niepowtarzalny, przemyślany i zorganizowany. Czytelnik zatapia się i ma wrażenie, że uczestniczy w zdarzeniach i widzi fantastyczną ferię barw, które symbolizują również cechy charakteru ich użytkowników.
Główny wątek opowieści stanowi historia Pryzmata, która ma początek w walkach pomiędzy braćmi Guile - gdzie oficjalnie jeden ginie.... jak jest naprawdę?
Gavin Guile zostaje Pryzmatem. Pewnego dnia otrzymuje informację, że ma syna... Jest zszokowany - wyrusza na poszukiwania, razem z Karris, Czarnogwardzistką, z którą kiedyś był zaręczony. Wplątują się w walkę z ludźmi króla Raska Garadula i przypadkowo odnajdują jego syna, Kipa. Jakie więzy ich połączą? Czy znajdą wspólny język? Jak będzie wyglądała dalsza przyszłość Kipa?
"Czarny Pryzmat" to niezwykła opowieść, bardzo obrazowa i działająca na wyobraźnię, rozbudowana i ciekawie skonstruowana. Do końca nie wiadomo, kto jest zły, a kto dobry w rozgrywkach Dazen - Gavin.... Czytelnik sam musi dokonać oceny. Polubiłam bohaterów i już z niecierpliwością czekam na wydanie w Polsce kolejnych tomów. Świat kolorów skonstruowany przez Brenta jest niezwykły, przemyślany i doskonale połączony z charakterami bohaterów. To świat magii, ale zupełnie inny niż ten, który znamy z literatury. Ja jestem pod wielkim wrażeniem kunsztu i pomysłowości Autora.
Brent Weeks ma we mnie oddaną i wierną czytelniczkę !
No!:)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na czytnik i oczywiście na czytniku ją przeczytam, chociaż papierowa wersja też stoi na półce. Ale jaka ciężka!
Zapowiada się bardzo ciekawie. Będę miała tę ksiązkę na uwadze, tylko ostatnio coś funduszy brak ;-)
OdpowiedzUsuńO proszę, to teraz i ja muszę szybko przeczytać.
OdpowiedzUsuńAsiu... podzielisz się plikiem?
Czytajcie , czytajcie, bo jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńTylko niestety na kolejne tomy przyjdzie nam poczekać :(
Nie wiecie kiedy będzie premiera następnego tomu bo już nie mogę się doczekać??
OdpowiedzUsuńNastępny tom powinien za niedługo mieć, albo już miał swoją premierę. :)
OdpowiedzUsuńoczywiście nie w Polsce, jednak pozostaje to już kwestia miesięcy. :)