Istotnym elementem tej książki jest podróż. Sama się sobie dziwię, ale stale do tego temat wracam. Na pewno nie jestem typowym podróżnikiem ani tym bardziej turystą – ja po prostu wciąż szukam najlepszego miejsca – nie, nie po to żeby "odnaleźć siebie", bo nigdy się nie zgubiłam – ale żeby odnaleźć takie miejsce, gdzie będę mogła ze sobą wytrzymać.
Roma Ligocka
Roma Ligocka
Okładka: twarda
Ilość stron : 198
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Nowa książka Romy Ligockiej „Księżyc nad Taorminą” to cykl felietonów publikowanych wcześniej w miesięczniku „Pani” zebranych w tomik. Roma Ligocka to pisarka i malarka, którą większość kojarzy z książek „Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” czy „Kobieta w podróży”.
„Księżyc nad Taorminą” to podróż po ludzkich losach, po wydarzeniach z życia pisarki – ten temat często pojawia się w jej książkach. Piękne, solidne wydanie – twarda okładka, grube kartki i przepiękne ilustracje pani Romy – to wielki atut książki.
Felietony Romy Ligockiej to krótkie opowiastki z życia wzięte, fragmenty składające się na obraz Autorki. Tytułowa Taormina to niezwykłe miejsce u stóp Etny, malownicze, pełne kafejek, pięknych plaż i niebieskiego morza - porusza wyobraźnię i zmysły. Bawi opowieść o chwilowym zajęciu pisarki jako tłumaczki polskich piłkarzy i działaczy w felietonie "Chłopcy, do łóżka marsz!"
Pisarka dzieli się z nami swoimi odczuciami i spostrzeżeniami - to bardzo osobista książka. Felietony są pełne radości życia, ale również skłaniają do refleksji - jak opowieść o trudnej współpracy z kolegą z pracy, która skłoniła autorkę do jej zmiany. Po latach okazało się, że ten człowiek trafił do więzienia pod zarzutem zabójstwa....
Felietony można czytać sobie jak odrębne opowiadania, delektować się nimi – zapewnią na pewno chwilę spokoju i relaksu. Są doskonałą lekturą na święta. Wprowadzają w miły, niespieszny nastrój – stanowią miłe ukojenie od szaleństwa codzienności.
A to mi jest ostatnio potrzebne. Lekkość. Myślę, że trzeba będzie po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńaa, uwielbiam jej książki :) tą też muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMoże sięgnę - lekkie felietony nie męczą, a potrafią poprawić humor i trochę człowieka "odhamić"
OdpowiedzUsuń