Przedmieścia. Ciemne ulice, przystrzyżone trawniki i przytulne domy. Miła, spokojna okolica. Jednak nie dla nastoletniej Meg i jej kalekiej siostry Susan. W domu Chandlerów, przy ślepej uliczce, w ciemniej, zawilgoconej piwnicy, Meg i Susan zdane są na łaskę kapryśnej i cierpiącej na ataki szału ciotki, którą szybko ogarnia szaleństwo. Szaleństwo, którym zaraża swoich trzech synów – oraz w końcu całą okolicę. Jedynie jeden, zatroskany chłopiec stanie niepewnie, pomiędzy Meg i Susan a ich okrutną, bolesną śmiercią
Okładka: miękka
Ilość stron: 308
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Jack Ketchum słynie ze swoich kontrowersyjnych książek. Porusza życiowe tematy tworząc z nich mrożące krew w żyłach horrory.
"Dziewczyna z sąsiedztwa" to już tytuł kultowy, a przedmowę do tej książki napisał sam Stephen King.
Przenosimy się na przedmieścia małego miasteczka, gdzie spotykamy grupkę bawiących się dzieci z sąsiedztwa, jednym z nich jest David, który opowiada całą historię. Do sąsiedniego domu Chandlerów wprowadzają się dwie dziewczynki, Meg i Susan. Rodzice dziewczynek zginęli w wypadku samochodowym, w którym one również zostały poszkodowane. Mała Susan nadal porusza się z nogami w szynach, a Meg pozostały na pamiątkę blizny. Zamieszkały więc z ciotką Ruth i jej trzema synami. W ich domu, w podpiwniczeniu znajdował się schron piwniczny, w którym chłopcy często się bawili. Z czasem ten schron stał się więzieniem dla dziewczynek i miejscem kaźni...
Ruth była dziwną osobą, miewała załamania psychiczne, jej nastrój zmieniał się w ułamkach sekund - to ona stała się prowodyrem i katem dla Meg, a chłopcy korzystali z jej przyzwolenia, aby znęcać się nad dziewczynką, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Dochodziło do pobicia, poparzenia, wiązania czy w końcu do gwałtów i okaleczenia. Robili to ci mali chłopcy - korzystając z przyzwolenia i akceptacji matki.
Nawet zgłoszenie sytuacji policjantowi przez Meg niewiele dało.... Dziewczynka dzielnie znosiła ból i upokorzenia, starając się chronić siostrę.
Czy uda im się wyzwolić z więzienia? jaki finał będzie miała ta historia?
"Dziewczyna z sąsiedztwa" to wstrząsający obraz przemocy w rodzinie, rodzinie przysposobionej, która powinna zapewnić opiekę i pomoc.
To opowieść o braku reakcji ze strony sąsiadów czy policji - milczące przyzwolenie na przemoc, która doprowadza do tragedii.
Niesamowita książka - nie mogłam spać w nocy, bo przed oczami miała sceny z powieści.
Jack Ketchum po raz kolejny powalił mnie na kolana. Jest mistrzem w tworzeniu klimatu grozy i stopniowaniu napięcia. Nie trzeba duchów i potworów, bo sami ludzie tworzą wokół siebie horrory. Tej książki nie da się przeczytać i odłożyć - ją się przeżywa. Wtapia się w umysł czytelnika i pozostaje tam na długo.
Jack Ketchum - wstrząsa, przeraża i sprawia, że jego książek nie sposób zapomnieć !
"Dziewczyna z sąsiedztwa" to już tytuł kultowy, a przedmowę do tej książki napisał sam Stephen King.
Przenosimy się na przedmieścia małego miasteczka, gdzie spotykamy grupkę bawiących się dzieci z sąsiedztwa, jednym z nich jest David, który opowiada całą historię. Do sąsiedniego domu Chandlerów wprowadzają się dwie dziewczynki, Meg i Susan. Rodzice dziewczynek zginęli w wypadku samochodowym, w którym one również zostały poszkodowane. Mała Susan nadal porusza się z nogami w szynach, a Meg pozostały na pamiątkę blizny. Zamieszkały więc z ciotką Ruth i jej trzema synami. W ich domu, w podpiwniczeniu znajdował się schron piwniczny, w którym chłopcy często się bawili. Z czasem ten schron stał się więzieniem dla dziewczynek i miejscem kaźni...
Ruth była dziwną osobą, miewała załamania psychiczne, jej nastrój zmieniał się w ułamkach sekund - to ona stała się prowodyrem i katem dla Meg, a chłopcy korzystali z jej przyzwolenia, aby znęcać się nad dziewczynką, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Dochodziło do pobicia, poparzenia, wiązania czy w końcu do gwałtów i okaleczenia. Robili to ci mali chłopcy - korzystając z przyzwolenia i akceptacji matki.
Nawet zgłoszenie sytuacji policjantowi przez Meg niewiele dało.... Dziewczynka dzielnie znosiła ból i upokorzenia, starając się chronić siostrę.
Czy uda im się wyzwolić z więzienia? jaki finał będzie miała ta historia?
"Dziewczyna z sąsiedztwa" to wstrząsający obraz przemocy w rodzinie, rodzinie przysposobionej, która powinna zapewnić opiekę i pomoc.
To opowieść o braku reakcji ze strony sąsiadów czy policji - milczące przyzwolenie na przemoc, która doprowadza do tragedii.
Niesamowita książka - nie mogłam spać w nocy, bo przed oczami miała sceny z powieści.
Jack Ketchum po raz kolejny powalił mnie na kolana. Jest mistrzem w tworzeniu klimatu grozy i stopniowaniu napięcia. Nie trzeba duchów i potworów, bo sami ludzie tworzą wokół siebie horrory. Tej książki nie da się przeczytać i odłożyć - ją się przeżywa. Wtapia się w umysł czytelnika i pozostaje tam na długo.
Jack Ketchum - wstrząsa, przeraża i sprawia, że jego książek nie sposób zapomnieć !
Czytałam książkę, później ogladałam ekranizację - obie robię ogromne wrażenie
OdpowiedzUsuńMam ją na półce, trochę się obawiam, że lektura okaże się dla mnie zbyt wstrząsająca, ale zobaczymy... Niedługo sama się o tym przekonam.
OdpowiedzUsuńZ twojej recenzji wynika, że to bardzo ciekawa i warta uwagi książka. Na pewno się za nią obejrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba bym się bała, z racji na moją wyobraźnię, raczej spasuję. ;)
OdpowiedzUsuńPoczątek książki jest niewinny, dopiero potem się dzieje :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną pozycję Ketchuma i zamierzam jeszcze sięgnąć po kolejne. Na Dziewczynę też przyjdzie pora :)
OdpowiedzUsuńoj od dawna mam w planach, ale jeszcze nie dałam rady przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA ja nie dałam rady, w okolicach 60 strony odpuściłam. Mam córcię i fabuła mnie przerosła...Przerażające!
OdpowiedzUsuń