sobota, 13 października 2012

Accabadora - Michela Murgia

Maria Listru jest dzieckiem "narodzonym dwa razy - z biedy jednej kobiety i bezpłodności drugiej". Niezauważana przez bliskich, nagle staje się kimś ważnym. Przybrana matka, Tzia Bonaria, otacza ją troską i opieką i tylko czasem, nocą znika w ciemnościach. Zawsze wtedy w domu któregoś z sąsiadów rozpoczyna się żałoba. Maria nie potrafi zaakceptować, tego, że jej opiekunka pełni rolę accabadory. Dopiero po latach, czuwając przy jej łóżku, przy łóżku zdanej na jej łaskę kobiety rozumie, na czym polega ulżenie czyjemuś cierpieniu - misja accabadory, czyli tej, która kończy... Magiczna proza utrzymana na granicy między etnograficznym zapisem sardyńskich obyczajów a wytworem wyobraźni autorki.

Okładka :  miękka
Ilość stron:  192
Wydawnictwo:  Świat Książki
Premiera:   24 października 2012

Kiedy otwarłam przesyłkę z nowościami ze Świata Książki, "Accabadora" od razu przyciągnęła moją uwagę i zaraz zabrałam się do jej czytania. Książka jest niewielka, dość cienka i ma piękną okładkę, a wewnątrz jest magiczna. Siedziałam, czytałam i nie mogłam się nią nasycić, aż mi herbata wystygła tak mnie wciągnęła ta historia :)

"Accabadora" przenosi nas na Sardynie, mamy połowę XX wieku - niby czasy współczesne, ale dziejąca się tutaj historia jest jak z dawnych czasów.
Accabadora znaczy ta, która pomaga odejść. To postać owiana tajemnicą i budząca wszechobecne poważanie. Taką osobą jest Bonaria Urrai, zamożna, samotna kobieta, która oficjalnie pracuje jako krawcowa, a nocami pomaga potrzebującym opuścić ten świat.
Nie ma bliskich i pewnego dnia przyprowadza do swojego domu duchową córkę, Marię Listru. Duchowa córka to dziecko, które bierze się od rodziców na wychowanie - wygląda to jak rodzina zastępcza.
Maria potrzebuje czasu, aby przyzwyczaić się do nowych warunków i cioci Bonarii, jest zamknięta w sobie i zakompleksiona. Z czasem u boku kochającej ją kobiety rozkwita, aż do chwili kiedy dowiaduje się, co Bonaria robi. 
Maria nie potrafi zaakceptować profesji ciotki, a kiedy dowiaduje się, że przyczyniła się do śmierci Nicola, brata jej przyjaciela -  nie potrafi już z nią mieszkać. Opuszcza dom Bonarii i wyjeżdża.... Po jakimś czasie na wieść o chorobie ciotki powraca.
Czy będzie w stanie ją zrozumieć i zaakceptować?  Jak poukłada się życie Marii?

"Accabadora" to opowieść  o losach dwóch kobiet, których losy splatają się ze sobą nierozerwalnie. To opowieść o miłości i o śmierci. 
Kimże jest człowiek, aby decydować o śmierci innego człowieka? Skąd przyzwolenie na skracanie życia innym? To pytania, które nasuwają się podczas lektury... Trudne pytania, a i odpowiedź na nie, nie jest prosta. Nie ma tutaj dobrej odpowiedzi i dobrego wytłumaczenia.
To samo dotyczy duchowej córki. Jak rodzice mogą dobrowolnie oddać swoje dziecko, a potem jeszcze je wykorzystywać do pracy? Fakt, że duchowa matka bardziej kocha i dba o dziecko, jednak dziecko jest rozdarte. W pamięci utkwiła mi scena, kiedy Bonaria zostaje wezwana do szkoły i podczas rozmowy nauczycielka pyta, dlaczego Maria na polecenie narysowania matki rysuje Bonarię, a nie swoją biologiczną matkę - nie jest w stanie tego zrozumieć pomimo wyjaśnień kobiety. Dla Marii to jest oczywiste - Anna Listru ją urodziła, ale to Bonaria o nią dba i ją kocha, więc jest jej matką. 
Książka skłania do głębokich refleksji. Mimo niepozornych rozmiarów niesie z sobą wielkie pokłady uczuć, emocji, dylematów moralnych. To nie jest prosta i lekka lektura na jeden wieczór, to mądra i głęboka opowieść. To jedna z tych książek, których cząstka zostaje w nas, czytelnikach, już na zawsze. Na pewno jej nie zapomnę i pewnie jeszcze po nią sięgnę.




4 komentarze:

  1. I ja zauważyłam tę książkę w zapowiedziach wydawnictwa. Na początku nie wydała mi się taka sobie ale teraz z każdym kolejnym dniem i recenzją fascynuje mnie coraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce wcześniej.Zapowiada się ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię książki skłaniające do refleksji i niosące ze sobą duże pokłady emocji, więc pewnie się skuszę na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze .. już tyle mam książek na oku, że aż głowa mnie boli. Ale chciałabym tą własnie przeczytać, ze względu na tematykę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...