Okładka: twarda
Ilość stron: 272
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2012
Ostatnio trafiam na refleksyjne, dające do myślenia książki.
"Notatki samobójcy" to swoisty pamiętnik, którego narratorem jest główny bohater, Jeff. To bardzo intymna opowieść o trudach dojrzewania, o zmaganiu się z samym sobą. Przechodzimy z bohaterem 45 dni pobytu na oddziale psychiatrycznym, dzień po dniu. Widzimy zachodzące w nim zmiany, powolne otwieranie się i opuszczanie "skorupy", refleksję, wnioski i samoakceptację.
Jeff ma piętnaście lat i nieudaną próbę samobójczą za sobą. Trafił na oddział psychiatryczny, kiedy rodzice znaleźli go w pokoju z podciętymi żyłami, leżącego w kałuży krwi.
Chłopak jest zamknięty w sobie i nie chce współpracować z psychiatrą, doktorem "Kacem", jak go nazwał. Ma problemy z integracją z czwórką młodzieży w jego wieku, czuje się inny, lepszy, nie chce być w szpitalu.
Kiedy dowiaduje się, że musi na kuracji w szpitalu spędzić 45 dni - jest pełen złości, negacji.
Potem z czasem zaprzyjaźnia się z Sadie i ciężko przeżywa jej śmierć, dochodzi do zdarzenie między nim a Rankinem, kiedy zaczyna analizować swoje zachowanie i dochodzi do wniosku, kim jest i dlaczego znalazł się w szpitalu.
Powoli "otwiera" się przed psychiatrą, który pomaga mu zrozumieć siebie. Najbardziej jednak zaskakuje go zachowanie rodziców, kiedy oznajmia im prawdę - nie spodziewał się tego....Mocno wspiera go siostra, Amanda - wspiera, kocha i rozumie - to wiele dla Jeffa znaczy.
Okazuje się, że przyjazną dłoń wyciągają do niego Ci, których się obawiał, a przyjaciółka, w którą wierzył odwróciła się od niego.
Michael Thomas Ford stworzył bardzo kontrowersyjną książkę - jednych zaszokuje, innych zdenerwuje, a innych skłoni do refleksji i przemyśleń. Czy jesteś homofobem? Jak byś się zachował w stosunku do swojego dziecka czy przyjaciela w takiej sytuacji? Tematyka homoseksualizmu jest nadal dla wielu tematem tabu, a często tematem drwin czy szykan. To samo dotyczy ludzi, którzy targają się na swoje życie - jak ciężko wrócić im do normalnego życia, kiedy cały czas postrzegani są przez pryzmat, tego co zrobili.
Nikt nie zastanawia się dlaczego targnęli się na swoje życie, co było przyczyną, czy można jakoś pomóc - często w grę wchodzi tylko czysta, niezdrowa ciekawość, a samobójcy potrzebują rozmowy, zrozumienia.
Inaczej zaczęłam patrzeć na pewne tematy po lekturze tej książki, tak niesamowicie intymnej i szczerej. Mocno mną wstrząsnęła i dała wiele tematów do refleksji.
Forma pamiętnika doskonale się tutaj sprawdziła. Czytelnik odbiera historię Jeffa bardzo osobiście. Całość, choć poruszająca bardzo trudne tematy, napisana jest bardzo lekkim językiem. Czyta się ją błyskawicznie, z wypiekami na twarzy i wielkim znakiem zapytania w głowie.
To studium psychologiczne młodego człowieka, z jego sprawami, wyborami, uczuciami i wewnętrznymi dylematami. Czasem niezrozumienie i strach doprowadzają młodych ludzi do tak drastycznego kroku, jakim jest chęć samobójstwa. Jeffowi się udało wyjść cało, ale wielu niestety nie......
Bardzo chciałabym przeczytać tę powieść. Interesuję się psychiką człowieka i zapewne ta książka byłaby doskonałym jej studium, zwłaszcza, że temat samobójstwa jest dla mnie zatrważająco bliski.
OdpowiedzUsuńInteresuję się trochę psychologią... A więc... czemu nie? ;D
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na zapoznanie się z treścią tej ksiązki, ale jak do tej pory nie miałam okazji. A szkoda, bo jak widzę fabuła jest interesująca i w pewnym sensie poruszająca, więc coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Donna
Książka poruszający trudny temat, warta przeczytania
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy nie przeczytać, ale zawsze po takich książkach mam zły humor. Troszkę mnie dobijają.. chociaż muszę przyznać, że lubię taką tematykę ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tematyka jest ciekawa, ale ja czytam takie książki raczej latem :-)
OdpowiedzUsuńchyba nie mam obecnie nastroju na tego typu tematykę
OdpowiedzUsuńwięc się wstrzymam
Temat tolerancji jest potrzebny i pouczający. Dzięki Twojej recenzji jeśli kiedyś mi mignie to postaram się przeczytać. Od siebie jednak dodam, że tego typu książki mimo mądrości i opisów ludzkiej psychiki (bardzo to lubię) wzbudzają we mnie ,,dół moralny" i później jestem strasznie przygnębiona. Ale co pewien czas warto sobie zaserwować taką ,,gorzką pigułkę".
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, ale "gorzkie pigułki" są potrzebne w życiu. Ta nauczyła mnie większej tolerancji i pokazała więcej obiektywnego spojrzenia na zycie.
UsuńChoć temat dość ciężki, to bardzo mnie interesujący, mam nadzieję, że uda mi się na na trafić!
OdpowiedzUsuńBrzmi dość ciekawie, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała, bo to jest "moja" tematyka. Lubie trudne książki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Ta jest trudna, ale bardzo lekko napisana.
Usuń