sobota, 26 stycznia 2013

Pięćdziesiąt twarzy Greya - E.L.James

Studentka literatury Anastasia Steele przeprowadza wywiad z młodym przedsiębiorcą Christianem Greyem. Niezwykle przystojny i błyskotliwy mężczyzna budzi w młodej dziewczynie szereg sprzecznych emocji. Fascynuje ją, onieśmiela, a nawet budzi strach. Przekonana, że ich spotkania nie należało do udanych, próbuje o nim zapomnieć – tyle że on zjawia się w sklepie, w którym Ana pracuje, i prosi o drugie spotkanie.
Młoda, niewinna dziewczyna wkrótce ze zdumieniem odkrywa, że pragnie tego mężczyzny. Że po raz pierwszy zaczyna rozumieć, czym jest pożądanie w swej najczystszej, pierwotnej postaci. Instynktownie czuje też, że nie jest w swej fascynacji osamotniona. Nie wie tylko, że Christian to człowiek opętany potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych warunkach…
Czy wiszący w powietrzu, pełen namiętności romans będzie początkiem końca czy obietnicą czegoś niezwykłego? Jaką tajemnicę skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?

Okładka: miękka
Ilość stron:  608
Wydawnictwo: Sonia Draga

Chyba jestem jedną z niewielu osób, które nie czytały jeszcze słynnego "Greya".... I jakoś nie ciągnęło mnie do tej książki. Ostatnio spałam u przyjaciółki i na jej półce znalazłam 2 tomy "Greya" - co mi tam? -pomyślałam, pożyczę i przeczytam. Jak mi się nie spodoba, to odłożę. I .... jestem w szoku! Naprawdę mi si spodobała! Do tego stopnia, że od razu sięgam po II tom, bo jestem bardzo ciekawa, jak zareaguje Grey na odejście Any.

Na rynku księgarskim pojawiło się ostatnio mnóstwo książek z charakterystycznymi, czarnymi okładkami i erotyczną tematyką, oraz dopiskiem, że są kontrą dla "Greya" -  kilka z nich przeczytałam i stwierdzam, że są zupełnie inne. Mocniejsze i bardziej dosadne, a seks aż kapie z nich już od pierwszych stron, a "Grey"....? "Grey" jest inny, delikatniejszy, bliżej mu do romansu niż do ostrej erotyki - dlatego mi się spodobał.

"Pięćdziesiąt twarzy Greya" to opowieść o miłości, podejmowaniu trudnych decyzji i ... sztuce negocjacji.
Bogaty i przystojny biznesmen, Christian Grey, spotyka na swojej drodze skromną studentkę, Anastasię Steele, która pojawia się w jego biurze, aby w zastępstwie przyjaciółki zrobić z nim wywiad. Jest zupełnie inna niż kobiety, z którymi normalnie spotyka się Christian - i to go w niej fascynuje. Jest niedoświadczona, ale ma swoje zasady i nie należy do uległych. Grey proponuje dziewczynie układ seksualny, a ona pomału zakochuje się w nim. Grey ma specyficzne zainteresowania seksualne, w które stara się wprowadzić dziewczynę. Niestety, niektóre zasady, których od niej wymaga,są nie do przyjęcia Dziewczyna odchodzi ....

Christian Grey to mężczyzna o pięćdziesięciu twarzach, zmienny i tajemniczy. Dzięki Anastasji zmienia się, zaczyna dostrzegać inne aspekty życia. Jednak poczucie kontroli i chęć zadawania bólu chwilami są silniejsze ...  Co zwycięży w jego życiu - miłość do Anastasji czy specyficzne skłonności seksualne? Jaką rolę w jego życiu odgrywa tajemnicza pani Robinson? Pytań jest wiele....
Sama powieść jest napisana bardzo lekko, z nutą tajemnicy i napięcia seksualnego.  Nie jest drastyczna ani wulgarna, to historia pięknej miłości. Cieszę się, że tak przyjemnie rozczarowałam się tą książką - oczekiwałam czegoś zupełnie innego, gorszego. 
Polecam Wam serdecznie, a sama idę czytać drugi tom :)



13 komentarzy:

  1. Właśnie czytam trzeci tom, uwielbiam Greya!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar sięgnąć po trylogię o Greyu, chociaż po Mistrzu K. Michalak mam duże obawy!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety mnie ta książka nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  4. janie czytałam ale myśle żeby po nią sięgnąć. Słyszałam że są tam dość mocne fantazję erotyczne. nie wiem czy to prawda bo nie czytałam. Choć dla każdego może to znaczyć co inego

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przeczytam, kompletnie nie moja bajka, ale uwielbiam obserwować takie szaleństwo na punkcie jakiejś książki/serii książek :-) Wszędzie recenzje, reklamy, książki, które się wzorują, są odpowiedzią itd. itd. :D Kiedyś tak było z Kodem Da Vinci, potem z Harry Potterem, teraz przyszedł Grey :D

    OdpowiedzUsuń
  6. yaaay, w końcu ktoś podziela moje zdanie! :D Ja również bardzo lubię Greya i powiem Ci, że II tom jest jeszcze lepszy, a już na prologu płakałam. Naprawdę polecam zapoznanie się z całą trylogią, bo książki z tomu na tom robią się jeszcze lepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie miałam jeszcze okazji osobiście poznać Greya... Mam nadzieję, że jednak w końcu uda mi się. Nie mogę doczekać się, aby przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie ta trylogia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomimo tego, że są dostępne trzy tomy to nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnego z nich. Chodziłam oglądałam na półkach, ale jakoś nie mogłam podjąć decyzji - kupić, czy nie kupić. Coś mi się jednak zdaje, że w końcu się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie nie mówie ani tak, ani nie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dwa kurzą się na półce, jakoś nie mam jeszcze weny zmierzyć się z Greyem, ale z pewnością ten dzień kiedyś nastąpi;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm Grey powieścią romantyczną? Przyznam, że nie czytałam, ale wydaje mi się, że tak książka jest wręcz reklamowana jako erotyczna. Dlatego wydaje mi się, że na razie po nią nie sięgnę, może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  12. To już druga pozytywna recenzja Greya tego dnia na jaką natrafią. Aż dziw że przedtem nasłuchałam sie samych negatywów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zadko czytam ksiazki ale Grey mnie tak zaciekawił ze w ciągu tygodnia przeczytałam 3 tomy.POLECAM!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...