Dlaczego odkładamy siebie na owo mityczne „potem”, które nigdy nie nadchodzi? Wychowujemy dzieci, zdobywamy kolejne kwalifikacje, żyjemy zadaniowo. W nieustającym strachu, że nie podołamy, że znowu ktoś będzie niezadowolony. Oglądając się na innych boimy się marzyć. Zaciskamy szczęki i zachowujemy się, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Kiedyś zamienia się w nigdy.
Julia także się bała. Przez całe życie starała się być dla swoich córek matką i ojcem jednocześnie. Każdego ranka myślała jedynie, o tym, żeby nikt nie umarł na jej dyżurze. I jeszcze, żeby dziewczynki były szczęśliwe. Była im potrzebna i to wypełniało po brzegi jej dni i noce.
Kiedy dorosły i przestały potrzebować opieki, uświadomiła sobie, że w powtarzalnej, banalnej codzienności zgubiła coś bardzo ważnego – siebie samą. Miała dwa wyjścia: albo popatrzeć na swoje życie jak na porażkę, albo spróbować odnaleźć w sobie tamtą dziewczynę, którą wypędziła, gdy została sama z dwójką małych dzieci i długami do spłacenia. Postanawia o siebie walczyć. Przenosi się na cichą, kreteńską wieś, gdzie zamierza spokojnie żyć, robiąc to wszystko, na co nigdy nie miała czasu. I nawet nie podejrzewa, że życie pełne emocji i niebezpieczeństw dopiero się dla niej zaczyna.
Okładka: miękka
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: MG
Premiera: 2 sierpnia 2013
„Wyspa z mgły i kamienia” to kolejna przyjemna, wakacyjna lektura, która trafiła w moje ręce. Bardzo przypomina mi „Rok ma Majorce” – opowiada o kobiecie po przejściach, która postanowiła poukładać sobie życie w innym kraju.
Julia jest kobietą po pięćdziesiątce, atrakcyjną, matką dwóch dorosłych córek, która aktualnie zakończyła swój kilkuletni związek. Zrezygnowała z posady lekarza-anestezjologa, sprzedała rodzinne kamienice ( wbrew woli córek!) i postanowiła osiedlić się na Krecie – odpocząć, poczytać, nacieszyć się słońcem i życiem. Córki są z tego niezadowolone i oficjalnie prezentują swój sprzeciw wytykając matce myślenie o sobie. Julia całe życie myślała o córkach, o zapewnieniu im godziwego życia, wykształcenia, gdzieś w tym chaosie zapomniała o sobie. Postanowiła to zmienić – teraz! Może sobie na to pozwolić dzięki spadkowi po babci, chce w końcu zrealizować swoje marzenia i pragnienia.
Dzięki Polce mieszkającej na Krecie, Anicie, znajduje cudny domek w miejscowości, gdzie nie ma tłumu turystów. Musi przy tym przejść przez weryfikację sąsiadów nim go nabędzie, miejscowość zamieszkana jej przez wielu bogatych i ekscentrycznych ludzi, którzy bronią swojej prywatności i strzegą tego cudownego miejsca przed najazdem turystów. Julia zakochuje się w swoim nowym domu i rozkoszuje wolnym czasem. Poznaje mieszkańców, zwiedza Kretę. Nie daje jej spokoju historia Mattiasa, syna cenionego archeologa, od którego kupiła dom. Przy okazji natyka się na postrzelonego mężczyznę, któremu pomaga i zaczyna „wsadzać nos” w nieswoje sprawy, co powoduje, że znajduje się w niebezpieczeństwie. Mieszkańcy Falasarny mają bowiem swoje tajemnice….
Jak potoczy się życie Julii na Krecie? Przeczytajcie sami!
„Wyspa z mgły i kamienia” to ciepła opowieść o życiu, o miłości i o tajemnicach. Znajdziecie w niej trochę romansu i trochę sensacji, a nawet kawałek kryminału. Porwały mnie greckie klimaty i żałuję, że okładka jest taka uboga i nie wprowadza w klimat książki. Widziałabym na niej grecki dom na urwisku z widokiem na morze, czy chociażby stoliczek w greckiej tawernie odwiedzany przez Julię. Mało Grecji na tej okładce, za mało…. Bardziej obrazowa okładka skusiłaby więcej czytelników. Samo wnętrze jest ciekawe i lekko napisane. Wątek sensacyjno-kryminalny jest znakiem charakterystycznym pani Magdy Kawki – to spodobało mi się przy pierwszym spotkaniu z jej twórczością, przy lekturze Rzeki zimnej (polecam!).
Fabuła powieści nie jest może oryginalna, bo w wielu książkach przewija się temat kobiet, które zmieniają swoje życie i emigrują, ale książka jest ciekawie napisana, intryguje i wciąga. Przeczytałam ją błyskawicznie i z dużą przyjemnością. To świetna pozycja na lato – przekonajcie się sami!
Ciekawa pozycja, zapewne zapoznam się z nią bliżej : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie.
http://naszksiazkowir.blogspot.com/
Lekko, łatwo i przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że tka dobrze oceniłaś ksiażkę. Lektura jeszcze przede mną. Mam wrażenie, że mnie tez przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuń