Okładka: miękka
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Videograf http://www.videograf.pl/
Bardzo lubię thrillery i horrory, a do tego podeszłam wręcz sentymentalnie, bo dzieje się w moich okolicach. Widziałam oczami wyobraźni miejsca, po których poruszał się główny bohater – Poznań i Zielona Góra ze specyficznym Mrowiskiem, piękną Starówką, pubem Jankiel, wędrowałam z nim po ul. Jedności. Niesamowite wrażenia, tylko jakoś nie mogłam znaleźć miejscowości Wilki…
Młody poznański biznesmen, Tomasz, wyrusza do swojego przyjaciela Borysa do Zielonej Góry. Zamierza tam otworzyć swój kolejny salon optyczny i postanawia skonsultować z nim temat. Jest deszczowy, ponury wieczór, droga wlecze się bez końca. Po drodze zabiera na stopa i podwozi do najbliższej miejscowości piękną, choć milczącą autostopowiczkę. Kiedy dziewczyna wysiada, okazuje się, że zostawiła w samochodzie wisiorek. Tomasz bierze go i rusza jej śladem. Trasa wiedzie przez las, lecz zamiast dziewczyny znajduje tam… fascynujący, zrujnowany pałacyk. Jest pod jego wrażeniem i po przyjeździe do Zielonej Góry opowiada o nim Borysowi. Postanawiają go nabyć i odrestaurować. Borys chwilowo zajęty jest swoimi sprawami, więc temat pałacu pozostaje w gestii Tomasza. Nie przerażają go ani miejscowe plotki, ani zła sława tego miejsca, jest zauroczony. Jednak z czasem zaczyna wyczuwać jakieś mroczne klimaty i tajemne siły. Kiedy zaczynają ginąć ludzie, zaczyna się zastanawiać, czy podjął właściwą decyzję. Tomasz postanawia wyjaśnić tę zagadkę i rzuca się w przysłowiową „paszczę lwa”. Czy uda mu się wyeliminować złowrogie moce?
Powieść Łukasza Henela sprawia, że serce zaczyna szybciej bić, a poziom adrenaliny wzrasta. Od pierwszych stron atmosfera powieści jest mroczna i przytłaczająca, strach czai się wszędzie. Niesamowity, owiany tajemnicą pałac w leśnych odmętach i nagłe zgony dopełniają tego klimatu. Akcja powieści jest nieprzewidywalna, nie wiadomo, czym Autor nas zaskoczy i w którą stronę potoczą się kolejne zdarzenia. Książkę pochłania się błyskawicznie, co ułatwia lekki i plastyczny język, którym operuje Łukasz Henel.
„ON” to klimatyczny horror, świetnie napisany i trzymający w napięciu. Doskonały pomysł w połączeniu z niezwykłą atmosferą sprawiają, że książka przykuwa do fotela i zapewnia moc wrażeń.
Zazdroszczę ci możliwości przeczytania tej książki, ponieważ od dłuższego czasu szalenie mnie ona intryguje nie tylko z tego względu, że to horror (a ja lubię ten gatunek) ale również dlatego, że napisany jest przez polskiego autora, co też nie jest dla mnie bez znaczenia.
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Lubię porządnie napisane polskie thrillery, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń