piątek, 11 kwietnia 2014

Migawki z urlopu w Toskanii :)

Powróciłam :)
Pięć dni w bajecznie zielonej Toskanii minęły jak z bicza strzelił. Dosłownie wydaje mi się, jakby to był jeden dzień .... Było fantastycznie! Doskonałe jedzenie, piękna pogoda, bajeczne widoczki i te niesamowite kręte, wąskie uliczki. Mnóstwo ludzi na rowerach - co mnie zaskoczyło i to na takich zdezelowanych, często zardzewiałych.

Wylądowaliśmy w czwartek w Pisie, zostawiliśmy rzeczy w hotelu i ruszyliśmy na obchód miasta z przepysznymi lodami w garści .


 



Następnego dnia ruszyliśmy na zwidzanie Lucci. Padało, ale było ciepło i nie zepsuło nam to humorów.




Kolejny dzień to wyprawa do cudownej Florencji








Przedostatni dzień zajęła nam wycieczka do Pistoi - małego miasteczka, nieobleganego tak przez tłumy. Bardzo klimatycznego, gdzie zabudowa stara wymieszana jest z nowoczesną.





Zaskoczyła mnie też ilość książek i ludzi czytających. Wszędzie natykałam się na ludzi siedzących z książką - na moście, pod pomnikami, na trawniku, w kawiarenkach. Poza tym było mnóstwo kawiarni literackich, z mnóstwem półek i książek, mnóstwo sklepów z używanymi ksiązkami - już od 1,5 euro za szt!, no i widoczne w oknach mieszkań, pokoje pełne regałów z książkami. Miejsce idealne dla mola książkowego - mogłabym tam zostać na zawsze!






Jak widać i ja poczytałam sobie na trawniku pod krzywą wieżą w Pisie, a powyżej macie moje śniadanko po włosku :)

Już tęsknię za tymi miejscami, za smakiem, zapachem i soczystą zielenią Toskanii. Do zobaczenia!


5 komentarzy:

  1. Wspaniałe widoki:) Ale ci niesamowicie zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Włochy to miejsce, gdzie bardzo bym chciała pojechać. Z marzeń podróżniczych to jest największe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne widoki. Sama uwielbiam takie romantyczne miejsca z wąskimi, krętymi uliczkami czy wszechobecną zielenią. Oj, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak to jest, ale na zdjęciu z Krzywą Wieżą, najczęściej to nie ona jest pochylona. Sama się zdziwiłam jak zobaczyła swoje zdjęcia w domu ;) Widzę, że oblegana przez tłumy jest nawet poza szczytem sezonu.

    A dla samych włoskich lodów mogłabym wsiadać od razu w samolot do Włoch...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...