Kris Longknife, córka premiera odległej planety wstępuje do marynarki, aby wydostać się z cienia swej politycznie wpływowej rodziny. Trwa czas walk międzygalaktycznych. Los rzuca Kris na pokład statku, który podczas pokojowych negocjacji atakuje flotę Ziemi. To spisek, który pomimo wykrycia przynosi zagrożenie wojną. Kris ma tylko jeden wybór – pewną śmierć na linii frontu lub bunt.
Okładka: miękka
Ilość stron: 504
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Premiera: 20 czerwca 2014
"Buntowniczka" to bardzo specyficzna książka. Stanowi oryginalne połączenie fantastyki i sensacji, a kiedy dołączy do tego poszukiwanie swojej drogi w życiu i udowadnianie własnej wartości, wychodzi naprawdę fajna powieść.
Akcja powieści dzieje się w przyszłości, gdzie ludzkość rozsiana jest na wielu planetach, a stosunki z Ziemia bywają bardzo napięte. Kris Longknife nie ma łatwego życia. Ojciec jest premierem Wardhaven, dziadkowie są znanymi, wysokiej rangi oficerami. Kris nie chce być tylko córką tatusia, poukładaną i zależną od rodziców. Chcąc im i sobie coś udowodnić, wstąpiła do armii i została marine. Pani podporucznik stara się być najlepsza w tym, co robi, i przynosi to efekty. Nigdy nie zasłania i nie posiłkuje osobą ojca, czy dziadków, stara się sama zapracować na własne imię i nazwisko. Łatwo nie ma, a jeszcze wciąż prześladuje ją koszmar z dzieciństwa - śmierć młodszego brata w wyniku porwania.
W spomnienia wracają ze zdwojona siłą, kiedy otrzymuje rozkaz przewodzenia grupie marines, którzy muszą odbić uprowadzoną dziewczynkę. Od początku coś idzie nie tak, zawodzi sprzęt, a na miejscu rozpętuje się strzelanina. Ale udaje się - dziecko zostaje ocalone! Kris zaś otrzymuje medal, staje się też narzędziem w rękach ojca. ...
Ktoś czyha na jej życie, a próby zamachu, dobrze zakamuflowane, stają się coraz częstsze. Kris jednak stara się wykonywać swoje obowiązki żołnierza jak najlepiej, nawet kiedy trafia do bazy, która wygląda jak chlew..... A potem musi się zmierzyć z buntem na okręcie. Dla jednych staje się buntowniczką, a dla innych - bohaterką.
"Buntowniczka" to nie tylko świetna fantastyka, ale przede wszystkim niesamowita historia młodej kobiety, która musi wszystkim udowadniać swą wartość, która musi walczyć o swoje życie. Na szczęście ma przy swoim boku przyjaciela, a jej współpracownicy również potrafią docenić jej starania. A rodzina? Tutaj jest zdecydowanie gorzej....
Książka zaciekawiła mnie bardzo, choć przyznaję, że podchodziłam do niej z dystansem. A jednak każda kolejna, przeczytana strona sprawiała, że rosło moje zainteresowanie i kibicowałam Kris w jej kolejnych wyzwaniach. Zaimponowała mi swoją zaradnością i siłą charakteru, a także dyplomacją. Autor w bardzo interesujący sposób odmalował jej sylwetkę, a atmosfera niepokoju wisiała nade mną podczas czytania jego książki. Komu Kris Longknife tak mocno namieszała w szykach, że próbuje ją wyeliminować?
O tym przekonajcie się sami! Czeka was ekscytująca lektura - polecam serdecznie!
Książkę "Buntowniczka" możecie kupić w księgarni Fabryka
Wydaje się bardzo ciekawa, fantastykę w takim wydaniu czytuję rzadko, ale chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJeśli polecasz, to jest to wystarczający powód ku temu, aby sięgnąć po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sięgnę po Buntowniczkę... Może kiedyś. Trochę onieśmiela fakt, iż ta seria składa się z 12 tomów. To sporo...
OdpowiedzUsuń