Krew Illapa – błyskotliwa przygodowo-sensacyjna powieść Roberta Kilena o poszukiwaniach rzeczy najważniejszej. Ale czym jest ta „rzecz najważniejsza”? Skarb, złoto? A może coś innego. Odpowiedź na to pytanie poznajemy, oczywiście, na końcu powieści. Na polskim rynku wydawniczym takiej powieści nie było. Początki historii opisanej przez Kilena sięgają XVIII wieku. Na zamku Niedzica, należącym wówczas do węgierskiej rodziny Bereviczy, zamieszkali Indianie z potężnego rodu Amaru, w tym następca tronu Inków. Niedzica miała dać im schronienie przed prześladowcami, którzy podążali za nimi z Ameryki Południowej, przez Wenecję do Polski. Często można przeczytać pochwały na temat różnych książek. Ale takiego prowadzenia akcji, tylu intryg, które czytamy z wypiekami na twarzy i pełnym zaangażowaniem, w polskiej powieści sensacyjno-przygodowej jeszcze nie było. Robert Kilen stworzył współczesną, nowoczesną, pełną akcji, barwną i jedną z najciekawszych książek tego roku.
okładka: miękka
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Bellona
"Krew Illapa" to bardzo specyficzna lektura i bardzo oryginalna. Początek mi się ciągnął, ale potem akcja ruszyła z kopyta. Autor zaimponował mi swoją dokładnością i przygotowaniem do napisania tej powieści, musiał dokładnie zapoznać się z historią, legendami i mitami Dolnego Śląska i samych Inków. Efektem jest "Krew Illapa" - doskonała powieść sensacyjno-przygodowa, gdzie polska historia łączy się z historią pradawnych Indian z rodu Amaru. Połączenie tyleż niesamowite, co fascynujące. Losy współczesnych bohaterów łączą się nierozerwalnie z daleką przeszłością
Akcja powieści w większości odgrywa się na zamku w Nidzicy, należącym do rodu Bereviczy, ale również na zamku w Książu i zamku-hotelu Klitschdorf. Autor prowadzi akcję wielowątkowo i przeplata czasy teraźniejsze z przeszłością. Przy okazji dowiadujemy się wielu ciekawostek historycznych dotyczących terenów Dolnego Śląska. Bohaterowie poszukują tajemniczego skarbu Inków, którego początki sięgają XVIII wieku. Wówczas na zamku w Nidzicy zamieszkali Indianie z potężnego rodu Amara wraz ze swoim następcą tronu. Uciekali przed prześladowcami i w Polsce znaleźli schronienie. A co po sobie pozostawili? O tym, musicie przeczytać sami :)
"Krew Illapa" to świetnie napisana i bardzo oryginalna pozycja. Jak dla mnie trochę mało rozwinięto wątek Indian, ale generalnie książka intryguje czytelnika i wciąga w wir wydarzeń. Znaleźć można w niej wszelkie elementy dobrej powieści sensacyjnej - misterną intrygę, pościgi, piękne kobiety, pieniądze i niebezpiecznych mężczyzn. A kiedy do tego doda się wątek Inków - wychodzi niesamowita opowieść.
Polecam powieść Roberta Kilena - na pewno wytycza nową ścieżkę w polskiej literaturze!
Może być całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!