niedziela, 4 stycznia 2015

Data ważności - William Campbell Powell

Pełna ciepła opowieść o rodzinie i dojrzewaniu w świecie, w którym być może nie będzie jutra. Gdy ludzie zaczynają wymierać, nawet dzieci zostają zastąpione przez androidy. Teknoid Tanya to nastolatka bardzo ludzka. Musi jednak wrócić do Oxted, miejsca swego stworzenia. Czy istnieje sposób, by Tanya mogła zostać w ludzkim świecie, w którym przeżyła tak wiele…?

Okładka: miękka
Ilość stron:  448

"Data ważności" porwała mnie i urzekła. William Campbell Powell stworzył oryginalną, ale i przerażającą wizję świata przyszłości. Jednak przy tym opowieść emanuje ciepłem i wzrusza czytelnika. Niezwykłe połączenie!

Mamy 2049 rok, świat zmienia się. Panuje bezpłodność i ludność powoli zaczyna wymierać. Jednostki zdolne do prokreacji są izolowane przez państwo i otaczane troską. Jednak nadal istnieją małżeństwa ludzkie, które chcą mieć pełną rodzinę - co to za życie bez dzieci? I tutaj z pomocą przychodzi Oxted, jednostka badawcza, która stworzyła teknoidy, dzieci-roboty. Są idealne, nie sposób odróżnić ich od żywych ludzi, nawet po zranieniu krwawią. Co kilka lat podlegają aktualizacjom i zmieniają się z wiekiem. Patrząc na dzieci w szkole można się tylko domyślać, które są ludźmi, a jest ich naprawdę niewiele

Tanya ma jedenaście lat i zaczyna pisać pamiętnik, skierowany do Zorga, przybysza z kosmosu, który powinien go przeczytać po wielu latach. Dziewczynka jest córką pastora i wydaje się jej, że jest człowiekiem. Myśli, czuje, ma pasje i uwielbia swoją rodzinę. Kocha muzykę i uczy się grać na basie. Pewnego dnia, dochodzi do wypadku i Tanya  niespodziewanie dowiaduje się, że nie jest człowiekiem, tylko doskonałym teknoidem. Jest zszokowana i początkowo trudno jej się pogodzić z tym faktem. Okazuje się, że przyjaciółka, którą brała za robota jest człowiekiem, a ona nie..... Jednak między dziewczynami nic się nie zmienia, ich przyjaźń zacieśnia się. Prawda nie okazuje się tak dobijająca, ale fakt, że teknoidy mają swoją datę ważności. Trafiają do ludzi jako maleńkie dzieci, rosną, kochają, a w wieku 18 lat trzeba je oddać z powrotem do Oxted, na zawsze. To jakby dziecko umierało w wieku 18 lat.... straszne!
Tanya wie, że zostało jej niewiele czasu i postanawia go wykorzystać w pełni. Wraz z przyjaciółmi tworzy zespół muzyczny, w którym gra na basie. Oddaje się swojej pasji, a rodzice ją wspierają. Nagle umiera jej mama, a 18 rok życia zbliża się nieubłaganie. Ojciec Tanyi w sądzie walczy o jej utrzymanie w rodzinie. Czy mu się to uda? Jak będzie dalszy  wyglądał los Tanyi?

"Data ważności" to niesamowita opowieść o miłości, przyjaźni, walce i odnajdywaniu swojej drogi w życiu. Wizja społeczeństwa przyszłości jest przerażająca. Jak można wypożyczyć dziecko na 18 lat? Kochać je, dbać o nie i później oddać? To jak akt desperacji. Jednak nie mieć dziecka w ogóle, wydaje się jeszcze gorsze. Teknoidy to istoty doskonałe, a Tanya jest jednostką wyróżniającą się. Jej sposób myślenia, zachowania, uczucia i pasje są jak najbardziej ludzkie, więc dlaczego musi opuścić świat ludzi?
Opowieść jest wzruszająca i bardzo mądra,  pobudza do refleksji, intryguje i sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Urzekła mnie i poruszyła - to rewelacyjnie napisana książka! 


         


4 komentarze:

  1. mam to samo zdanie - mnie również książka porwała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby odgrzewane kotlety, bo takich książek już było sporo, ale ja bardzo je lubię. Chętnie przeczytam, zwłaszcza, że taka dobra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypożyczyć dziecko? Do czego ten świat zmierza szok, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ja również będę mieć tę książkę na uwadze.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...