Epicki portret miasta świateł. Poruszająca powieść o Paryżu, w której zostały przedstawione dzieje czterech rodów. Ich losy splatają się na przestrzeni wieków poprzez zakazane związki, małżeństwa z rozsądku, pragnienie zemsty i śmiertelnie niebezpieczne tajemnice. Historia Paryża ożywa na stronach książki poprzez intrygi, wojny, sztukę i chwałę jego mieszkańców. Edward Rutherfurd ukazuje Paryż tak, jak tylko on to potrafi: opowiadając o dwóch tysiącach lat miłości, codzienności i dramatów ludzi, którzy zmienili niewielką osadę handlową na błotnistym brzegu Sekwany w najbardziej uwielbiane miasto świata.
Okładka: twarda
Ilość stron: 944
Wydawnictwo: Czarna owca
Cykl: Szmaragdowa seria
Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedzi tej książki – wiedziałam, że muszę ją mieć! Okładka przyciąga czytelnika magnetycznie, a objętość zapowiada ucztę literacką. „Paryż” to wielka i ciężka cegła, ale nie sposób się z nią rozstać.
Edward Rutherfurd jest z pochodzenia Anglikiem, który kształcił się w Ameryce. całe życie miał kontakt z książkami, handlował nimi, pracował w wydawnictwach, aż w końcu zaczął pisać.
„Paryż” to epicka opowieść, napisana z rozmachem i wielkim wyczuciem stylu. Przedstawia poplątane losy czterech rodzin, pełne intryg, miłości i nienawiści. Historia jest wielowątkowa, rozciąga się od XIX wieku po drugą wojnę światową. A wielkim bohaterem tej powieści jest samo miasto Paryż, bardzo specyficzne, tajemnicze i intrygujące. Autor pokazuje jak rozkwita, jak zmienia się i pięknieje. To miasto łączy losy bohaterów w jedna niezwykłą całość. W powieść wplecione są rzeczywiste postacie, wielcy artyści, można tutaj spotkać Picassa, czy Hemingwaya. Jesteśmy świadkami rozkwitu i rozwoju Paryża, towarzyszymy budowie wieży Eiffle’a, która m.in. jest tłem wydarzeń.
Mnogość bohaterów i wątków początkowo sprawia wrażenie chaosu, jest to jednak chaos uporządkowany. Czym dalej się czyta, tym wszystko wydaje się jaśniejsze i bardziej zrozumiałe. Sylwetki bohaterów są wykreowane z wielka dokładnością i dbałością o szczegóły. Pomimo ich mnogości trudno się doszukać pomyłek u autora. Losy bohaterów są tak wciągające, że książkę czyta się jednym tchem. Mamy wrażenie jakbyśmy uczestniczyli w toczących się wydarzeniach. Poprzez swoich bohaterów, Rutherfurd, ukazuje również podział ówczesnego społeczeństwa, zarówno pod kątem majętności, wykonywanych zawodów, jak również nacji. Obserwujemy zarówno fascynujące zabawy w Wersalu, jak i biedę zwykłych ludzi. Opowieść jest pełna życia, pokazuje jego różne strony, radości i smutki. Autor swoim barwnym językiem przemawia do wyobraźni czytelnika. Stosuje bogate słownictwo, ale bez udziwnień i utrudnień. Powieść czyta się z wielką przyjemnością, choć trudno opowiedzieć ją w kilku słowach bez spolerowania. Jej lektura zajęła mi cały weekend - bardzo przyjemny weekend :) Musicie przeczytać i przekonać się sami o jej doskonałości :)
Byłam pewna, że książka Ci się spodoba:)
OdpowiedzUsuńW Paryżu nigdy nie byłam, więc mam nadzieję, że chociaż książka przybliżyła by mi to miasto :) Z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo byłam przerażona objętością, ale jak tylko wczytałam się w lekturę oddałam się jej bez reszty.
OdpowiedzUsuńPoszukam tej książki :)
OdpowiedzUsuńobecnie prawie nie do zdobycia ;/
OdpowiedzUsuńMam na półce, niedługo przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Paryżu, więc tym bardziej mam ogromną chęć poznawania go literacko. Od początku byłam zafascynowana tą książką, a teraz gdy już ją mam jakoś odkładam w czasie jej czytanie - chyba wolę jeszcze troszkę celebrować to, że jest :)
OdpowiedzUsuńMatko, co za objętość ;) W Payżu byłam, niekoniecznie się zakochałam, ale miasto samo w sobie sporo mi się w życiu teraz przewija i książka kusi, bardzo kusi. Chociaż chyba wolałabym jej ebook skoro to pokroju encyklopedii jest :D
OdpowiedzUsuńParyż jest cudownym miastem i z przyjemnością sięgnę po tę ksiązkę:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.maxrekl.pl