czwartek, 8 stycznia 2015

Powiedz wilkom, że jestem w domu - Carol Rifka Brunt

June, bohaterka powieści, wrażliwa nastolatka przyjaźni się z wujem Finem. Gdy wuj umiera, wraz z nim odchodzi cały świat. Powieść pokazuje przejście ze świata dzieciństwa do dorosłości, uczy jak na nowo budować samego siebie, jak odnaleźć się w sytuacji straty. Problem AIDS, społeczne wykluczanie, bezsilność a jednocześnie nadzieja tworzą niezwykłą emocjonalną kompozycję, która sprawia, że wzruszony czytelnik uzna tę powieść za ważny głos w dyskusji o psychologii okresu dojrzewania.

Okładka: miękka
Ilość stron:  378
Wydawnictwo:  YA!  grupa Foksal
Premiera:  14 stycznia 2015

Nie myślałam nawet, że będę pod tak wielkim wrażeniem tej książki.... Co mnie urzekło? Prostota i sposób, w jaki Autorka zmierzyła się z trudnymi tematami. Carol Rifka Brunt stworzyła wzruszającą opowieść o przyjaźni, miłości, stracie i tęsknocie, o mierzeniu się z trudami życia, chorobą i śmiercią. To trudny temat, szczególnie kiedy jest skierowany do nastolatków. Autorka umie trafić do ich umysłów i serc, zasiać ziarno refleksji i zrozumienia.

Akcja powieści toczy się współcześnie, jest rok 1987. Bohaterką powieści "Powiedz wilkom, że jestem w domu"  jest June, nastolatka, mieszkająca z rodzicami i starszą siostrą, Gretą. June uważana jest za dziwadło, ubiera się w swoim, staroświeckim stylu i z uwielbieniem nosi średniowieczne butki od wujka Finna. Najważniejszą osobą w jej życiu jest jej chrzestny, brat mamy, wujek Finn - zresztą z wzajemnością. Łączy ich niezwykła więź, która jest przedmiotem zazdrości Grety. Finn jest outsiderem, malarzem, traktowanym przez rodzinę z dystansem. Dlaczego? Otóż jest gejem, w dodatku umierającym na AIDS. W tych czasach to nadal temat tabu, a ludzie boją się nieznanego. Dla June to nie ma znaczenia, uwielbia go i spędza z nim mnóstwo czasu. Finn, przed śmiercią, maluje portret obu sióstr, który okazuje się bardzo cenny. 
June nie potrafi pogodzić się ze śmiercią wujka, tęskni za nim i rozmyśla w lesie nieopodal domu. Kontaktuje się z nią partner Finna, Toby, którego rodzina nigdy nie zaakceptowała i zakazała dziewczynkom kontaktu z nim. Jest to jednak jedyne ogniwo łączące June z wujkiem. Spotyka się z Toby'm i nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Dzielą się wspomnieniami po Finnie, a Toby przekazuje jej pamiątki po wujku.
Greta odkrywa ich znajomość i szantażuje siostrę. Sama chciałaby być kimś ważnym w życiu June, a ciągle ma konkurencję... Jak potoczy się dalsze życie obu sióstr?

Carol Rifka Brunt odmalowała przepiękny i wzruszający obraz miłości i przywiązania, łączący June z jej wujkiem. Rozumieli się bez słów i uwielbiali spędzać razem czas. Dziewczynka była dla Finna równie ważna jak jego partner. Dzielił się z nimi swoim czasem i miejscami, dla każdego zachowując część swoich sekretów. Toby i June podzielili się nimi po jego śmierci. June to niezwykła osoba, musiała poradzić sobie z ciężarem choroby Finna, jego odrzucenia przez społeczeństwo i śmiercią, aby przejść to koło losu jeszcze raz z Toby'm, również chorym na AIDS. Determinacja obu sióstr w ostatnich dniach życia Toby'ego sprawia, że łzy kręcą się w oczach. Historia opowiedziana przez Carol Rifka Brunt trafia do serca czytelników i porusza głęboko ukryte struny. Skłania do refleksji i zatrzymania się w ciągłym biegu życia. Postać June jest dopracowana i znakomicie oddaje jej uczucia, obawy. Świetnie udało się autorce pokazać rozdarcie Grety, pozornie cynicznej, pewnej siebie dziewczyny, która walczy o uczucia i pierwszeństwo w sercu siostry. 
Delektowałam się powieścią "Powiedz wilkom, że jestem w domu" i żałuję, że już się skończyła. Książka jest bardzo głęboka i mądra. Napisana barwnie, z użyciem bogatego słownictwa, a przy tym prosta i wzruszająca. Na przykładzie June pokazuje nam dobitnie, jak żyć, aby się nie wstydzić...... Nastolatka pokazana została z bardzo dojrzałej strony.
Urzekł mnie sposób pisania Carol Rifka Brunt i lekkość w poruszaniu bardzo trudnych spraw. Jej powieść niesie nadzieję i radość w chwili bólu i żalu, pokazuje jak sobie radzić. Ważny w procesie straty najbliższej osobie jest etap godzenia się ze śmiercią i radość ze wspomnień wspólnych chwil. 
"Powiedz wilkom, że jestem w domu" to dla mnie ważna książka i na pewno będę do niej jeszcze zaglądać.
Polecam serdecznie tę niebanalną i bardzo poruszającą lekturę!



    













5 komentarzy:

  1. Nie ocenia się książki po okładce - ale zainteresowała mnie właśnie z tego powodu i czekam do premiery, by ją zdobyć. A ta recenzja tylko wzmocniła moje pragnienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mam ochotę na ten tytuł - moja intuicja mnie nie zawiodła, wiedziałam, że to tytuł dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie wiem, nie przekonuje mnie do końca, ale zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę, nie! ja to wiem, że to będzie idealna książka dla mnie. Biorę w ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sam opis okładkowy nie skusił mnie na tyle, bym chciała po tę książkę sięgnąć. Jednak czytając Twoją recenzję myślę sobie, że to może być pozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...