środa, 4 lutego 2015

Królowa Tearlingu - Erika Johansen

Młoda księżniczka musi upomnieć się o tron i stoczyć bój z potężną czarownicą w decydującej rozgrywce między światłością a mrokiem. Kelsea dorastała w ukryciu, z dala od królewskiej twierdzy, i niewiele wie o straszliwej przeszłości Tearlingu. Jej przodkowie odpłynęli z chylącego się ku upadkowi świata, by stworzyć nowy, wolny od technologii. Jednak społeczeństwo podzieliło się na trzy zastraszone narody oddające hołd czwartemu: potężnemu Mortmesne pod rządami okrutnej Szkarłatnej Królowej. W dniu dziewiętnastych urodzin Kelsea wyrusza w niebezpieczną podróż do stolicy, gdzie ma zająć należne jej miejsce na tronie Tearlingu. Jednak zło, jakie odkrywa w sercu królestwa, popycha ją ku śmiałemu czynowi, który otwiera Szkarłatnej Królowej drogę do zemsty. Śmiertelnie niebezpieczni przeciwnicy – od skrytobójców po ludzi posługujących się najmroczniejszą magią krwi – snują plany zamordowania dziewczyny. Kelsea dopiero rozpoczyna walkę o ocalenie królestwa. Pełna zagadek, zdrad i niebezpieczeństw droga do jej przeznaczenia jest próbą ognia, z której wyłoni się legenda... lub która doprowadzi do jej upadku.

Okładka: twarda
Ilość stron:  496
Wydawnictwo:  Galeria Książki
Premiera:   4 luty 2015


Okładka tej książki mnie zauroczyła - jest tak piękna, że zapiera dech. Wydawnictwo zadbało o szczegóły i wyszedł majstersztyk. Początek książki płynie dość spokojnie, ale kiedy się już rozkręca - trudno ją odłożyć. Zauroczyła mnie opowieść o królowej Kelsea, jej odwadze i determinacji w działaniu.

Kelsea jest młodą dziewczyną, córką królowej, która dorastała w ukryciu, wychowywana przez Carlin i Barty'ego. To oni uczyli ją życia i wpajali zasady postępowania, zadbali o jej edukację, jak i o jej umiejętności jeździeckie, czy obronne. Nadszedł jednak dzień, kiedy przybyli po nią królewscy strażnicy, aby zabrać ją do twierdzy, która od tej pory miała stać się jej domem. Ciężko było dziewczynie zostawić swoich opiekunów i dom, który jej stworzyli, a zachowanie strażników również nie napawało jej optymizmem..... Przyszedł jednak czas, aby wstąpić na tron i zacząć rządzić Tearlingiem. Jej matka nie była najlepszą władczynią, ale o tym Kelsea dowiedziała się później. Sama obserwowała ludzi i swoją straż, wielokrotnie udowadniała im swoją siłę i hardość. Chciała dobrze rządzić krajem, jednak przeciwko sobie miała własnego wuja i królową Mortmesne. Wsparciem były dla niej szafiry dodającej jej sił i Straż Królewska, która z czasem przekonała się do młodej królowej, oraz tajemniczy Duch. Na jego przychylność musiała jednak zapracować, a łatwo nie było.
Czy uda się jej wstąpić na tron i zasłużyć na miłość i szacunek poddanych? Przekonajcie się sami - przed wami magiczna opowieść, zamknięta w zaczarowanej okładce :)

"Królowa Tearlingu" to fascynująca opowieść o udowadnianiu własnej wartości, o trudach i radościach życia. Opowieść rozgrywa się w bajkowej krainie rozdartej przez wrogów, gdzie ludzie są sprzedawani i wywożeni z kraju. I nagle młoda dziewczyna przeciwstawia się temu i walczy o swych poddanych. Kelsea musiała się wykazać siłą, determinacją i mądrością. Musiała udowodnić swą wartość i obalić stereotypy, a była przecież młodą dziewczyną.... Nie było jej łatwo, ale przecież życie nie jest proste....
Autorka stworzyła magiczny świat pełen okrucieństwa i niesprawiedliwości, intryg dworskich, naprzeciw których postawiła młodość, prawość i ideały. Która ze stron wygrała? O tym musicie przekonać się sami!
Mnie opowieść wciągnęła jak bagno, czytałam zafascynowana i kibicowałam dzielnej Kelsea. Zaintrygował mnie tajemniczy Duch, a strażnicy wywoływali uśmiech na mojej twarzy, szczególnie Buława. Nie było w nich uniżoności i fałszywej dworskości, okazali się szczerzy do bólu i bardzo oddani swej Pani.
Autorka potrafiła zaciekawić czytelnika, a atmosfera tajemnicy i niedopowiedzenia unosi się nad książką przez cały czas. Podsyca ją fantastyczna okładka, która przyciąga wzrok czytelnika.
Akcja toczy się początkowo dość spokojnie, jednak po jakimś czasie zaczyna pędzić jak burza. Fabuła opowiedziana jest barwnym i malowniczym językiem, lekkim i zrozumiałych. Bohaterowie są mocno nakreśleni, a przy tym nieprzerysowani. Są bardzo prawdziwi i bardzo ludzcy. Autorka zadbała o stworzenie pozytywnych wzorców, które postawiła naprzeciw czarnych charakterów. Odwieczna walka dobra ze złem została pokazana w intrygujący sposób. Czytałam jednym tchem i nie mogłam się oderwać.
Książka mnie zachwyciła, ale i pozostawiała niedosyt... że to już koniec.....



LOGO

4 komentarze:

  1. Widzę, że mamy podobne zdanie o tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej recenzji to ja ją koniecznie muszę przeczytać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam okładkę na stosikowym zdjęciu, więc mogę sobie tylko wyobrazić, jak wygląda na żywo... Jeśli będę miała okazję, to na pewno po nią sięgnę, bo zbiera kapitalne opinie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już nie mogę się jej doczekać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...