Inwazja bazgrołów. Blok rysunkowy - Kerby Rosanes

"Inwazja bazgrołów" to niezwykły blok rysunkowy dla dzieci, a także dorosłych, którzy nigdy nie zapomnieli, jak kiedyś lubili kolorować obrazki… Niesamowite czarno-białe światy powołane do życia przez grafika Kerby’ego Rosanesa sprawią, że ani starsi, ani nieco młodsi nie będą mogli oderwać się od tej książki. Dzięki wyjątkowej dbałości artysty o szczegóły "Inwazja bazgrołów" to nie tylko kolorowanka, ale przede wszystkim dzieło sztuki, które ty i twoje dziecko będziecie podziwiać godzinami.

Okładka: miękka

Ilość stron: 104

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Malują, kolorują i relaksują się wszyscy wokół - mam i ja :) Relaksować i odprężać się można w różny sposób - czemu nie wrócić do przyjemności dzieciństwa? Po ochach i achach znajomych, stwierdziłam, ze trzeba się o tym przekonać samemu i sięgnęłam po Inwazję bazgrołów, wydaną przez Naszą Księgarnię.

"Inwazja bazgrołów" to kolorowanka dla dzieci i dorosłych, wydana w formie bloku rysunkowego z twardą podkładką na końcu. Kartki są dość sztywne, więc nie gną się, a mazaki nie przeciekają na drugą stronę. 

Wewnątrz znaleźć można ponad 100 różnorodnych grafik, które dają pole do popisu naszej wyobraźni i pomalowania rysunku według własnego pomysłu. Grafiki zostały przygotowane przez Kerby'ego Rosanesa, znanego grafika. Są przeróżne, bardzo ciekawe i zabawne - każdy znajdzie tutaj dla siebie coś ciekawego. 

Ja wybrałam na "swój pierwszy raz" fantazyjnego elfa - bardzo spodobał mi sie ten rysunek i musiałam o niego walczyć, bo chętnych do jego kolorowania było więcej :) Niestety, w domu miałam tylko pisaki i z nich skorzystałam, ale już wiem, że kredki byłyby zdecydowanie lepsze.

Grafiki są bardzo bogate w szczegóły, pełne zawiajasów i naprawdę jest tutaj, co robić, a czas upływa niezwykle szybko.

Bardzo przyjemna zabawa! Ale trzeba przyznać, że czasochłonna, a ja, niestety, czasu w nadmiarze nie mam.... To świetny sposób na rodzinną zabawę i wspólne spędzanie czasu - mam nadzieję, że podczas zbliżających się świąt, uda mi się znowu zasiąść do stołu i pokolorować kolejną grafikę "Inwazji bazgrołów" :)