„Nazywam się Freedom Oliver i zabiłam swoją córkę”, wyznaje bohaterka.
Mieszkańcy Painte, małego miasteczka w stanie Oregon, niewiele wiedzą o swojej sąsiadce, choć Freedom mieszka tu od wielu lat. Pracuje w rockandrollowym barze, jest zadziorna i arogancka, unika towarzystwa, ale nie stroni od alkoholu i prawie co wieczór trafia do policyjnego aresztu za picie w miejscach publicznych. Nie wiedzą, że naprawdę nazywa się inaczej, kiedyś została oskarżona o zabójstwo męża i od prawie dwudziestu lat korzysta z ochrony dla świadków. Nie wiedzą też, że po aresztowaniu oddała do adopcji syna i córkę i dziś gorzko żałuje tej decyzji. Tęskni za dziećmi i pisze do nich setki listów, których nie wysyła. Gdy Freedom dowiaduje się, że jej córka Rebekah została porwana, postanawia za wszelką cenę ją uratować. Wyrusza więc w samotną podróż do Kentucky, gdzie wychowały się jej dzieci, w rodzinie, która też skrywa swoje mroczne sekrety. Musi także uciekać przed niezrównoważonymi braćmi swojego męża, którzy ruszają jej tropem, aby dokonać zemsty. Freedom przekona się wkrótce, że grozi jej znacznie poważniejsze niebezpieczeństwo.
Format: e-book
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
"Mam na imię Freedom" to mocna powieść, która ma "kopa". Znajdziecie tutaj nie tylko mocne wrażenia, ale i chwile wzruszenia. Jest bardzo intrygująca i ma to "coś", co nie pozwala jej odłożyć przed końcem.
Akcja powieści dzieje się w Oregonie, w małym miasteczku Painte. Mieszka tu Freedom Oliver, kiedyś znana jako Nessa Dellaney, która objęta została programem ochrony świadków. Kobieta została oskarżona o zabójstwo męża, policjanta, oraz zmuszona była, po aresztowaniu, oddać do adopcji dwójkę swoich dzieci, Lailę i Ethana. Dzieci wychowywane są przez rodzinę pastora i nazywają się teraz Rebekah i Mason. Freedom nie została ostatecznie aresztowana, jednak dzieci już do niej nie wróciły. Przez lata nie pogodziła się z tym faktem, tęskniła za nimi. Swoje uczucia i frustracje wylewała pisząc do nich setki listów, których nigdy nie wysłała.
Freedom żyje chwilą. Pracuje w rockowym barze, pije w miejscach publicznych, za co często trafia do aresztu. Jest harda, pewna siebie - to jej maska. Musi jakoś żyć...
Pewnego dnia dowiaduje się, że jej córka została porwana. Postanawia ją uratować i wyrusza w długą podróż do Kentacky, gdzie wychowywały się dzieci. Niestety, kiedy ona rusza śladem dzieci, jej sladami ruszają żądni zemsty bracia jej męża.
Freedom grozi niebezpieczeństwo, lecz teraz najważniejsza jest jej córka.
Książka jest niesamowita. Pełna intensywnych emocji, oryginalna i ani przez chwilę nie nudna. Jax Miller stworzyła powieść, która wbija w fotel. To thriller, który intryguje i porywa. Akcja mknie jak burza, nic nie jest jednoznaczne. Mnie urzekła rewelacyjna kreacja głównej bohaterki - luzaczki, pijaczki, hardej babki, która wewnątrz jest cierpiącą matka, która nie może być ze swoimi dziećmi. Szok! A one, wbrew pozorom, nie trafiły najlepiej, bo rodzina pastora ma swoje własne, mroczne tajemnice. Pogoń za córka i jej porywaczami staje się również ucieczką przed prześladowcami. Freedom nie ma łatwego zadania. Czy uda jej się odnaleźć córkę? Przeczytajcie - czeka was mnóstwo wrażeń i mnóstwo emocji!
Ta hardość głównej bohaterki, która Ci spodobała, może mi trochę nie podejść. Wolę takie delikatne i niestety mniej wyraźne bohaterki, które dopiero w punkcie kulminacyjnym pokazują hart ducha.Ale pogoń za porywaczami wydaje się być wyjątkowo dynamiczna, co zachęca, by sięgnąć po książkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zabieram się za tę książkę i w zasadzie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Teraz już wiem, ze to świetny thriller i że dobrze zrobiłam, że się na niego skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu czytałam opis i tak właśnie czułam, że to będzie niezłe:)
OdpowiedzUsuń