poniedziałek, 12 sierpnia 2019

107. Marzycielka - Katarzyna Michalak

Samotność… Jeżeli Ewie Kotowskiej wydawało się, że poznała jej smak, była w błędzie. Teraz dopiero, gdy straci ukochanego mężczyznę i najbliższych przyjaciół, doświadczy prawdziwej samotności. Jednak los, dotąd tak okrutny, ma dla Ewy parę niespodzianek. 
 
Okładka: miękka
Ilość stron:  312
Wydawnictwo: Mazowieckie
Cykl: Trylogia Autorska tom 3 


Marzycielka to trzeci tom Trylogii Autorekiej Katarzyny Michalak. Cyklu, który ujął mnie za serce, a w dodatku dostałam wersję przedpremierową w przecudnej przesyłce, której zdjęcie umieszczam pod postem :)

Katarzyna Michalak napisała swoją, jak to nazywa nie-autobiografię, czyli sfabularyzowała swoje życie. Ile w cyklu jest prawdy z życia, a ile fikcji, wie tylko sama Autorka. Ja czuję, że wiele w tym cyklu jest faktów z życia Autorki, pomimo zmiany imion postaci, jest on bardzo prawdziwy, wiele w nim bólu, ale i wiele oczyszczenia, które przyniosło przelanie uczuć na papier. Życzę Kasi Michalak samych radosnych dni w życiu, bo tych tragicznych przeżyła bardzo wiele, a życie jej nie oszczędzało. Okazała się jednak twardą babką, która jak taran walczyła o swoje szczęście i je znalazła razem ze swoim synkiem w Australii - i to na pewno prawda w tym cyklu. Jednak finał jest napisany dla czytelniczek, które kochają szczęśliwe zakończenia, a sama Autorka nadal dąży do spełnienia swego własnego finału tej opowieści.

Weronika Nocyk przestała istnieć z dniem, kiedy Ewa Kotowska narodziła się po ucieczce od męża psychopaty i po stracie swej maleńkiej córeczki. Kobieta nie mogła się pozbierać po traumie i próbowała sobie odebrać życie, kiedy to się nie udało, przyjaciel skierował ją na zamknięty oddział psychiatryczny i znienawidziła go za ten czyn, by po latach zrozumieć i wybaczyć. Tam odrodziła się jak Feniks z popiołów, poznała przyjaciółki i znowu zaczęła pisać. Po wyjściu zaczęła układać swoje życie, lecz wróg nie spał i rzucał jej kolejne kłody pod nogi. Ewa miała lepsze i gorsze chwile w życiu, kilkukrotnie próbowała odebrać sobie życie, ale zawsze bezskutecznie, jej dusza pragnęła żyć. I stale czekała na miłość swego życia, Wiktora, który pojawiał się i znikał z jej życia. Było jej bardzo ciężko, ale doczekała się cudownego synka, zaczęła żyć ze swoich książek, ale poznała też smak hejtu, który sprawił, że uciekła do dalekiej Australii i to tam wiedzie swoje życie i pisze swoje powieści. Życie napisze ciąg dalszy jej historii i mam nadzieję, że za jakiś czas ona sam napisze kolejny tom Trylogii Autorskiej, pełen miłości, szczęścia i bez złych doświadczeń - tego jej życzę, a cykl bardzo polecam - pokazuje jak ciężkie potrafi być życie...



1 komentarz:

  1. Kiedyś czytałam bardzo dużo książek tej autorki, więc chętnie do nich powrócę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...