piątek, 14 października 2011

Amandine - Marlena de Blasi

Marlena de Blasi, autorka bestsellerowych książek "Tamtego lata na Sycylii" i "Tysiąc dni w Wenecji" tym razem opowiada losy sieroty Amandine, która pragnie odnaleźć swoje korzenie.
Historia zaczyna się w Krakowie w 1931 roku, kiedy na świat przychodzi nieślubne dziecko nastoletniej córki harbiny Czartoryskiej i polskiego szlachcica. Hrabina kłamiąc, że dziecko zmarło, wywozi je do klasztoru Montpellier i tam pozostawia pod opieką guwernantki Solange. Dziewczynka dorasta w surowej atmosferze, zmagając się z niechęcią otoczenia. Gdzieś w głębi serca czuje, że nie pasuje do tego świata i tęskni do biologicznej matki. Gdy wybucha wojna troskliwa Solange postanawia wywieźć Amandine do swojej rodzinnej posiadłości na północy Francji. Ta podróż przez okupowany kraj staje się odyseję w poszukiwaniu prawdy, szczęścia i miłości… Czy Amandine znajdzie odpowiedź na pytania: Kim jest? Skąd pochodzi?

Okładka:    miękka
Ilość stron:   368
Wydawnictwo  : Świat Książki


Czytałam z łezką w oku i ciężko mi było ją odkładać, choć ostatnio czasu na czytanie mam coraz mniej.... 
"Amandine" to przepiękna, głęboka historia szukania swoich korzeni i osobowości przez Amandine. Dziewczynka jako niemowlę została oddana do klasztoru, gdzie opiekowała się nią Solange - obie dziecko i opiekunkę łączyły polskie korzenie ( o czym nie wiedziały). Amandine była bardzo rezolutnym dzieckiem i od początku dążyła do odkrycia, kto jest jej mamą, dlaczego ją zostawiła...- jednego była pewna, że mam na pewno bardzo ją kocha. Solange bardzo kochała dziewczynkę i starała się jej zapewnić miłość i rodzinę, ale nigdy przed nią nie ukrywała prawdy - sama zresztą miała ciężkie przejścia z ojcem, który ją molestował....

Amandine dorasta i po próbie uśmiercenia jej przez oddaną służącą matki Paul, postanawiają z Solange opuścić klasztor. Rozpoczyna się wojna, podróż jest ciężka.....Solange zostaje rozstrzelana, a Amandine znajduje opiekę u ojca poznanej w drodze Francuski. Dziewczyna ciągle dąży do odnalezienia matki - czy jej się to uda? Jaka była historia jej matki? Czy marzenia się spełnią?.....
Koniec jest niesamowity i dający pole do wyobraźni - aż się prosi o drugi tom - to się nie może tak skończyć!

Przepiękna, uczuciowa opowieść - przypomina mi trochę "Córkę Magdy" C.Coltier, którą  jakiś czas temu czytałam. 
"Amandine" jest świetnie napisana, porusza wnętrze człowieka - jednak na pewno nie jest ckliwa. To jedna z tych książek, którymi można się delektować podczas czytania - aż żal ją kończyć i odkładać... Ja na pewno kiedyś do niej wrócę !



3 komentarze:

  1. cieszy mnie Twoja pozytywna opinia o tej książce, od dłuższego czasu jest na mojej liście must read.Będę na nią polować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Noszę się z zamiarem przeczytania tej książki od dawna!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam inne książki pani de Blasi i bardzo mi się podobały. polecam tą pisarkę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...