Urzekający świat haute couture kontra bezwzględni fałszerze. Catherine, bohaterka bestsellerowej powieści “Kocham Nowy Jork” wraca do rodzinnego miasta. W Paryżu czeka na nią wymarzona praca w domu mody Christiana Diora, ukochany Antoine i stęskniona maman. Świat znów należy do niej, wystarczy jedynie upewnić się, co aktualnie nosi się w mieście miłości i voilà! Czy aby na pewno? Catherine dzięki nowej pracy pozna świat mody niejako od podszewki. Listy i telefony z pogróżkami, potyczki z oszustami, do tego coraz bardziej wymagający związek – przed bohaterką kolejne, nie lada wyzwania. “Kocham Paryż” kanadyjskiej pisarki Isabelle Laflèche to energetyzująca podróż do świata haute couture pełnego luksusu. I bezwzględnych fałszerzy.
Okładka: miękka
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Po lekturze książki „Kocham Nowy Jork” (recenzja TUTAJ) bardzo byłam ciekawa dalszych perypetii Catherine. Polubiłam ją i ciekawiły mnie jej losy po powrocie do Francji.
Catherine Lambert jest błyskotliwą prawniczką, która po stażu w amerykańskiej kancelarii, wraca do Francji, do Paryża. Znalazła pracę wymarzoną dla siebie, łączącą jej pasję, jaką jest moda, z umiejętnościami prawnika. Została zatrudnienie w dziale prawnym Diora, a do jej obowiązków należy m.in. walka z zalewającymi rynek podróbkami. Catherine jest w swoim żywiole, a miłość dodaje jej skrzydeł – wprowadziła się bowiem do Antoine’a, byłego współpracownika. Oczywiście, towarzyszy jej nieodłączny asystent, Rikash.
Praca prawniczki u Diora nie polega jednak tylko na siedzeniu w papierach, bierze ona aktywnie udział w akcjach na straganach, w towarzystwie detektywów i policji, gdzie identyfikuje podróbki. Francuskie prawo jest bardzo restrykcyjne w tym temacie. Catoe jest na tyle skuteczna w swoich działaniach, że wzbudza reakcję ze strony środowiska handlarzy. Zaczyna otrzymywać maile i telefony z pogróżkami, robi się naprawdę gorąco, a praca coraz bardziej ekscytuje kobietę.
Jak potoczą się jej losy w Paryżu? Czy praca i miłość nie staną w konflikcie? Przeczytajcie sami - dobra zabawa gwarantowana!
„Kocham Paryż” to lekka, zabawna i relaksująca powieść. Świetnie napisana i bardzo ładnie wydana. Perypetie francuskiej prawniczki napisane są w dowcipny sposób, a klimat paryskiej elegancji i szyku emanuje ze stron powieści. Mamy tutaj elegancki świat, wielkiego projektanta i jego dom mody, fantastyczne ciuchy, ale i pościgi, śledztwo i zdemaskowanie złoczyńców. To świetna powieść obyczajowa, z elementami sensacji, a przy tym zabawna. Doskonale się bawiłam podczas lektury perypetii Catherine Lambert.
„Kocham Nowy Jork” i „Kocham Paryż” to kwintesencja kobiecości zamknięta w książkach – polecam serdecznie!
Obie lektury wywołują u mnie pożądanie
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczką mody i jakoś nie przyciągają mnie te klimaty, ale sympatycznych, lekkich książek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że ta część też ci się spodoba:) To czekamy teraz na Kocham Bombaj.
OdpowiedzUsuńPo takim zakończeniu spodziewam się kontynuacji :)
OdpowiedzUsuńLubię lekkie książki, szczególnie na takie długie wieczory. Jak tylko wpadną w moje ręce to przeczytam
OdpowiedzUsuńObie części mam na półce, a jakoś nie mogę się za nie zabrać. Zrobiłaś mi chętkę i muszę je w końcu przeczytać w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuń