poniedziałek, 18 listopada 2013

Szczęście w cichą noc - Anna Ficner-Ogonowska

Wieczór wigilijny, za oknem cisza. Pada śnieg, dom pachnie piernikiem i goździkami, na stole dodatkowe nakrycie, może zaraz ktoś przyjdzie... To wszystko znajdziecie w najnowszej książce Anny Ficner-Ogonowskiej.
Hania pragnie spędzić wigilię z najbliższymi osobami w swym rodzinnym domu. Chce, by było jak dawniej... Zapowiada się wspaniały czas, pełen miłości, mądrych rozmów, rozkochanych spojrzeń i wyśmienitych dań.

Okładka: miękka
Ilość stron:
Wydawnictwo:  ZNAK

Sięgnęłam po tę książkę, bo jej okładka zaraża wręcz optymizmem i wywołuje uśmiech na twarzy. I wiem jedno, za miesiąc, w świąteczny czas, sięgnę po nią znowu i będzie to moja świąteczna lektura.


Opowieść jest tak ciepła i naładowana pozytywnymi uczuciami, że aż żal, że jest tak krótka. Jestem rozczarowana, ale to jej jedyny minus. Jedni powiedzą słodka, cukierkowa, a ja powiem - cudowna, świateczna opowieść. Przeczytałam ją z szerokim uśmiechem na twarzy i wizją świąt w głowie.
Pani Ania tak ciepło pisze o świętach, o szczęściu, o miłości i o wigilijnej tradycji, że aż łza kręci się w oku.

Hani i Mikołaja nie trzeba przedstawiać czytelnikom trylogii pani Ficner- Ogonowskiej. Po wielu perypetiach znaleźli miłość i czekają na swoje Szczęście, czyli dzieciątko, które Hania nosi w brzuszku. Aktualnie jest na zwolnieniu i odpoczywa w domu. Ciąża jej służy, jest promienna i wiecznie uśmiechnięta. Mikołaj patrzy z czułością na żonę i wręcz nosi ją na rękach. Rozumieją się bez słów i nowy pomysł Hani, wcale nie dziwi jej męża. Kobieta postanowiła urzeczywistnić marzenia matki i zorganizować Wigilię dla całej rodziny. Jej siostra, Dominika, martwi się o nią i stara się jej wypersfadować pomysł - w końcu kapituluje. Obie siostry planują przygotowania wigilijne i zapraszają gości. Wszystko przebiega zgodnie z planem Hani, która jest przeszczęśliwa i często myśli o mamie. Na kolacji zjawia się nawet tajemniczy wędrowiec - kto nim jest? Poczytajcie sami! 

"Szczęście w cichą noc" to wzruszająca, ciepła i przede wszystkim bardzo optymistyczna historia. Pełna milości i radości, pełna świątecznych przepisów i świątecznego nastroju. Ujęło mnie bardzo staranne przygotowanie książki - twarda okładka z pięknym zdjęciem, ryciny ze świątecznymi gałązkami ostrokrzewu wewnątrz i przepisy na końcu książki. Niepowtarzalna, świąteczna pozycja.
Każdy ma swoją ulubioną, świąteczną pozycje, do której wraca każdego roku. Ja, w czasie Świąt, zawsze czytałam jeden z tomów "Jeżycjady", teraz na pewno w świąteczny czas będę wracać do książki pani Ani. Uwielbiam jej klimat, optymizm i opowieści pani Irenki o Bożym Narodzeniu i tradycjach.
Polecam tę magiczną opowieść na świąteczny czas!



8 komentarzy:

  1. Czytałam. Wspaniała książka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nie znam żadnej książki autorki. Czytając Twoje recenzje stwierdzam, że koniecznie muszę to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj muszę wreszcie sięgnąć po twórczość autorki

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka czeka na półce na swoją kolej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam styczności z tą autorką. Ale dzięki pani zwrócę na nią uwagę : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah tak, ten świąteczny, magiczny nastrój! Z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, tak, tak! Myślę o niej dokładnie to samo. I również żałuję, że ona taka krótka. Mogłabym czytać i czytać ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...