niedziela, 25 sierpnia 2019

114. Galopem po szczęście - Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska

Basia ma 39 lat i 15-letnią córkę Karolę (z którą toczy nieustanne boje, bo obie mają rogate dusze). Poznajemy je obie, gdy jadą lekko rozklekotanym autem Basi do Jędrzejowa Podlaskiego. Basia, która uciekła z rodzinnego miasteczka zaraz po maturze, wraca do domu. Nie wiemy, jaka historia się za tym kryje, ale jest oczywiste, że w Warszawie, w której spędziła ostatnie 20 lat, spotkała ją jakaś klęska. Rozwód – to raz. Ale ona wraca z niczym: ma trzy walizki, kota w transporterku i komputer. Nie ma mieszkania. Nie ma pieniędzy. Z jakiegoś powodu musi wrócić do domu rodziców. Jej ojciec, Marek, jest dyrektorem państwowej stadniny koni. Ojciec proponuje Basi wakujące stanowisko asystentki w stadninie. Basia wchodzi w świat koni, z którego chciała kiedyś uciec.
Czy Basi uda się odnaleźć szczęście?

Okładka: miękka
Wydawnictwo WAB Grupa Foksal 
Premiera: 18 września 2019 

Duet Bednarek-Kaczanowska jest the best! Wiedziałam sięgając po ich kolejną książkę, że będzie znakomita - i nie myliłam się. Te dwie babki potrafią znakomicie pisać razem, a przy tym są pomysłowe i mądre i dzielą się z czytelnikami poglądami na wiele trudnych tematów, które poruszają w swoich książkach. Tym razem będzie o małych społecznościach, o konfliktach ekumenicznych :), o problemach rodzinnych i oczywiście o miłości i przyjaźni. Autorki wrzuciły tyle mądrych tematów do przemyśleń, a przy tym zgrały wszystko w idealną całość - czyta się z radością i aż żal odkładać na półkę....

Basia po latach spędzonych w Warszawie, w luksusach, jest zmuszona wrócić do swego rodzinnego domu na Podlasiu. Wraca trochę jak kot z podwiniętym ogonem, starym autem, z córką i kotem, bez pieniędzy, bez pracy i bez męża. Całe jej życie legło w gruzie, a teraz musi odnaleźć się w miejscu, z którego przed wielu laty uciekła. Jest jej ciężko z powrotem wejść do rodziny, ciężko porozumieć się z nastoletnią córką, której życie wywróciła do góry nogami. Nikt tu na nią nie czeka z otwartymi ramionami, ale rodzina to rodzina. Pomagają jak mogą, a ona nie może zdobyć się na to, by wyjawić im całą prawdę - co z czasem się zemści....
Angażuje się w pracę w stadninie, która z czasem przynosi jej radość, tam poznaje zaklinacza koni, który odmienia jej życie, Karola aklimatyzuje się w Jędrzejowie i kobiety znajdują bliższy kontakt niż w wielkim mieście. Basia walczy o siostrę i jej wyjście z nałogu, odnajduje się w lokalnych klimatach i jest jej dobrze póki nie przybywa były mąż, aby to wszystko zburzyć.... Czy kobieta znajdzie siłę na ponowne budowanie swego życia od nowa?

Galopem po szczęście to piękna, mądra i bardzo wzruszająca książka, która wręcz zmusza czytelnika do przemyśleń. A tematów Autorki podrzucają wiele - stosunki rodzinne, nałogi, połączenie wielu religii na jednym terenie, co zawsze jest powodem tarć, a tutaj znajdujemy zaskakującą jedność w walce o dobro, wsparcie sąsiedzkie i życie w lokalnej zamkniętej społeczności. Jak widzicie atrakcji panie Autorki zapewniają nam sporo, a każda z nich potraktowana jest z odpowiednią wagą i doniosłością tematu. Przeczytałam z ogromną przyjemnością przy postaciach księdza Pączka i popa Mikołaja przypomniał mi się film U pana Boga za piecem - takie klimaty znajdziecie w powieści Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej. 

Karma wraca, a dobro rodzi dobro - i tego w życiu należy się trzymać!

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...