środa, 25 grudnia 2019

174.Zimowa Jutrzenka - Adrianna Trzepiota

Magia i święta pachnące przyprawami. Główna bohaterka Joanna ma 44 lata i jest redaktorką w poczytnym piśmie dla kobiet. Jej świat legnie w gruzach, gdy dowiaduje się, że uwielbiany przez nią mąż od ponad roku zdradza ją z inną kobietą. Pewnego zimowego dnia postanawia zostawić za sobą przeszłość, zabiera córkę i wyrusza w podróż do „Jutrzenki“ mazurskiej wsi, przepełnionej mrozem, chłodem i magią. Miejsca, w którym wychowała się jej matka. Joanna chce nawiązać kontakt z bratem zmarłej matki, wujem Hilarym, który jest gospodarzem domu, ale niestety nikt w rodzinie nie wie co się z nim dzieje. Podczas podróży, która zamienia się w zimową zawieruchę, Joanna znajduje w rowie przy drodze potrąconego wilka. Zawiadamia odpowiednie służby i ratuje życiu zwierzęciu, z którego głowy myśliwi chcieli sobie zrobić trofeum. Spotkanie z jednym z nich będzie miało ciąg dalszy, a wyjazd do Jutrzenki zmieni całe życie Joanny. Odżyją wspomnienia z dzieciństwa przepełnione zapachem ziół, mazurskich legend i wolności. Niemałą rolę odegra również znaleziony przypadkiem przedwojenny pierścień babci Anieli oraz jej pamiętnik… 
 
Format: ebook
Ilość stron:   300
Wydawnictwo: Świat Książki

Zimowa Jutrzenka to zimowa opowieść pełna magii, aniołów, mocy wilków, a wszystko pokazane na tle mazurskich klimatów. Historia opowiedziana przez Adriannę Trzepiotę urzekła mnie i zachwyciła - dawno nie czytałam tak pięknej zimowej opowieści. A zaczyna się prozaicznie...

Joanna ma 44 lata, córeczkę Hanię i męża Wojtka, pracuje jako redaktorka w piśmie dla kobiet. W jej małżeństwie coś się jednak psuje, a mąż coraz częściej wyjeżdża na kilkudniowe delegacje, które Joannie pachną inną kobietą. Przy pomocy przyjaciółki rozpoczyna swoje śledztwo, którego wynik jest jednoznaczny - zdrada! Jest załamana, wściekła, a jej poukładany świat rozsypał się jak domek z  kart. Postanawia wyjechać z córką do jedynego miejsca, które kojarzy jej się ze spokojem i ukojeniem - do domu zmarłej babci w Jutrzence na Mazurach. Po drodze trafia na potrąconą i leżącą przy drodze wilczycę, której pomaga poznając okolicznych mieszkańców. Dom jest opuszczony, a Joanna z Hanią zatrzymują się w pensjonacie. Kobieta odszukuje swego wuja, który znajduje się w szpitalu psychiatrycznym, a wsparcie niesie jej lokalna sołtyska i weterynarz Marcel. W Jutrzence znajduje ukojenie, nowych przyjaciół i spokój, którego potrzebowała. To miejsce zajmuje szczególne miejsce w  jej sercu, a znalezione pamiętniki babci, które otwierają jej oczy i wskazują drogę w życiu. Wilczyca Harda jest dla niej ważna, a Marcel staje się jej wsparciem i przyjacielem, czego nie zmienia powrót Wojtka, który zostawił kochankę i chce wrócić do domu. Przed Joanną trudne decyzje, ale właściwa odmieni jej życie....

Adrianna Trzepiota napisała magiczną zimową opowieść, która chwyta za serce. Na tle przepięknych mazurskich klimatów pokazała moc wilków, ich charakter i siłę, znajdujemy tutaj również magię aniołów, które strzegą każdego człowieka - jeśli nie wierzysz to obejrzyj się czasem za siebie to może uda ci się dostrzec cień ich skrzydeł  Anioły są wokół nas i trzeba tylko uwierzyć w ich moc, a one otoczą nas swoją troską. Smutek, złamane serce, najlepiej leczy miejsce pełne miłości i ludzie dający wsparcie nie żądając nic w zamian. Każdy gdzieś ma swoją Jutrzenkę -Ty również, tylko trzeba j ą znaleźć. Polecam gorąco Zimową Jutrzenkę na zimowe wieczory!


Książka dostępna jest w formacie e-book na Legimi.pl

2 komentarze:

  1. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale skoro chwyta za serce, to muszę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie prędko, ale może kiedyś ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...