sobota, 4 stycznia 2020

4. Wielkie włoskie wakacje - Jolanta Kosowska

Czy można odnaleźć miłość, podążając śladem nieistniejących wspomnień? Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki… Błękit nieba, lazurowe zatoki, oszałamiające krajobrazy, boskie smaki i zabytki architektury skrywające mnóstwo ludzkich historii – czego więcej trzeba, aby rozbudzić wszystkie zmysły? Jolanta Kosowska kolejny raz zabiera czytelników w fascynującą, nie tylko literacką podróż 
Okładka: miękka
Ilość stron: 292
Wydawnictwo: Novae Res
Premiera: 12 lutego 2020 

Miałam ogromną przyjemność przeczytać przedpremierowy egzemplarz najnowszej powieści Jolanty Kosowskiej "Wielkie włoskie wakacje". Dla mnie to podróż w czasie i przestrzeni do miejsc, które poznałam i pokochałam, bo Włochy uwielbiam i uwielbiam książki pani Kosowskiej, która również je kocha i umieszcza w swoich powieściach.Przy lekturze jednej z książek Autorki otrzymałam od niej płytę ze zdjęciami z Toskanii - dziękuję pani Jolu!!!!! Recenzje znajdziecie TUTAJ

Dla mnie, lektura Wielkich włoskich wakacji, to był powrót do znanych mi włoskich miejsc, ale również do miejsc, które muszę poznać. Takim szczególnym miejscem w tej książce jest Asyż, które umieszczam na liście miejsc do poznania, bowiem niestety tam nie dotarłam. Wspomniałam cudowna Toskanię, podążałam z bohaterami po Neapolu i jego okolicach, po niepowtarzalnym wybrzeżu Amalfi, czy też po niezapomnianej Wenecji. Wiele uwag i opinii Autorki wywołało uśmiech na mojej twarzy, bo przypomniało mi moje własne wrażenia. Ja, podobnie jak Kacper, wolę te boczne uliczki niż główne miejsca turystyczne, bo to one odkrywają prawdziwe oblicza Włoch i ich czar. Zapragnęłam dlatego odwiedzić Asyż i odnaleźć Dom Marcus, który mnie zaintrygował - może też wywrze na mnie takie wrażenie jak na Klaudii?


Wielkie włoskie wakacje to powieść o miłości, poszukiwaniu swego miejsca w życiu i na ziemi, to cudowna podróż do Włoch, które kocham. Śladami Klaudii, głównej bohaterki powieści, rusza były policjant Kacper, który na prośbę brata próbuje znaleźć właścicielkę pamiętnika, który pozostawiła na ławce. Czytając o jej wrażeniach z wakacji do Włoch i niebezpieczeństwie, które może jej grozić, Kacper postanawia ja odnaleźć i udaje mu się to.  Niezwykły pamiętnik połączy mężczyznę i kobietę, a ich losy nieodwracalnie się zmienią. 

Jestem zachwycona tą powieścią, pełną prawdziwych Włoch, ich smaków, zapachów, opowieści i przyjaznych ludzi. Włochy urzekają i zabierają kawałek serca, to moje miejsce na ziemi, gdzie odpoczywam i gdzie chciałabym żyć.  Dzięki Autorce mogę do nich wracać w jej powieściach, są takie prawdziwe i takie piękne - pani Jolu dziękuję za Pani książki i czekam na więcej !!!


2 komentarze:

  1. Dawno już nie czytałam książki tej autorki, więc chętnie wrócę do Jej twórczości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Włochy, ale akcja tej powieści w ogóle mnie nie fascynuje :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...