czwartek, 6 lutego 2020

21. Popielate laleczki - Hanna Greń

Dwudziestoletnia Beata Szymanowska, nazywana zdrobniale Tulą, przypadkowo otwiera wiadomość adresowaną do swojej matki, Astridy, i dowiaduje się, że ta jest szantażowana i że zgodziła się zapłacić żądaną kwotę. Tula nie wie, jakie informacje mógłby ujawnić prześladowca, jednak nie zamierza się z tym godzić i postanawia włączyć się do akcji. W imieniu matki umawia się z mężczyzną na spotkanie, jednak po przybyciu na miejsce odkrywa, że siedzący tam mężczyzna został zamordowany. Aspirant Mirosław Ostaniec z zapałem zabiera się do rozwiązywania swojej pierwszej samodzielnie prowadzonej sprawy, łącząc siły z komendantem Konradem Procnerem. Tymczasem Tula dochodzi do własnych wniosków dobrze zna osobę, której mogło zależeć na uciszeniu szantażystów. Postanawia za wszelką cenę chronić matkę, mimo że Asta zachowuje się coraz dziwniej. Piąty, ostatni tom kryminalnego cyklu W Trójkącie Beskidzkim!
Okładka: miękka
Ilość stron:  368
Wydawnictwo: Replika
Cykl: W Trójkącie Beskidzkim

Niedawno przeczytałam Wioskę kłamców Hanny Greń, a teraz w moje ręce wpadły Popielate laleczki, które stanowią piąty już tom cyklu W Trójkącie Beskidzkim. Każda z opowieści w tym cyklu stanowi odrębną historię kryminalną połączoną sylwetkami bohaterów.

Głównymi bohaterkami powieści są dwie popielate blondynki, matka i córka, Astrida i Beata Szymanowskie. Obie są fryzjerkami i pracują w rodzinnym zakładzie i obie dbają o siebie tak mocno, że wydaje im się iż jedna chroni drugą, co bardzo pasuje osobie, która chce je rozdzielić i ukarać. Za co? To już musicie przeczytać sami :)
Beata, zwana Tulą, świetnie zna swoją matkę i potrafi wyczuć zmiany w jej nastroju. Tak się dzieje, kiedy niespodziewanie na firmowy komputer przychodzi wiadomość, która wydaje się przerazić Astę. Dziewczyna w tajemnicy przed matką odczytuje maila i widzi jak ktoś szantażuje matkę, a ta decyduje się na zapłatę okupu. Tula przechwytuje informację i pojawia się na umówionym miejscu w zastępstwie matki. Znajduje szantażystę zamordowanego i wzywa policję. Po kilku latach sprawa się powtarza i znowu to Tula rusza na spotkanie i znajduje martwego szantażystę i znowu wzywa policję. Policja zaczyna łączyć fakty, jednak nie znajdują w tych wydarzeniach winy Tuli, a ona poznaje aspiranta Mirosława Ostańca i po jakimś czasie zostaje jego żoną. Dziewczyna ma jednak wyjątkowego pecha i kiedy umawia się z dawna koleżanką na przedślubną fryzurę znajduje ją i jej partnera martwych. I znowu to ona wzywa policję - dwa zabójstwa można było jej darować, ale trzecie zgłoszenie sprawia, ze w głowie jej męża-policjanta i jego przyjaciela Konrada, komendanta policji, rodzi się zwątpienie w jej niewinność. Jak zakończy się ta sprawa?

Popielate laleczki to naprawdę znakomity kryminał, który trzyma czytelnika w niepewności aż do ostatniej strony. Autorka zwodzi czytelnika i podsuwa mu mylne ślady, aby zaskoczyć na finale. Powieść jest świetnie skonstruowana i zupełnie nieoczywista, bo to co tutaj wydaje się jasne i oczywiste zupełnie takie nie jest i zaskakuje czytelnika. Polecam!



możecie kupić w księgarni TaniaKsiążka




2 komentarze:

  1. Lubię kryminały które Trzymają w napięciu a autorka wodzi czytelnika za nos do końca. Zdecydowanie, coś dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały, zwłaszcza dobre, w których autor bawi się z czytelnikiem, więc będę go miała na oku.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...