Marek Stelar kojarzy się bardziej z powieściami dającymi czytelnikowi moc mocnych wrażeń i często dużą dozę strachu - teraz poznajemy go z zupełnie innej strony - Góra kłopotów jego autorstwa to bardzo dobra komedia świąteczna :)
Bohaterami powieści Marka Stelara jest rodzina Wilkońskich, która wybiera się na święta do rodzinnego pensjonatu, starej willi. w Świeradowie Zdroju. Wybierają się do domu rodzinnego Bożeny, z czego niespecjalnie ucieszony jest jej mąż Misiek i syn Jacek. Misiek wietrzy kłopoty, gdyż czekają ich święta nie tylko w gronie szanownej teściowej, ale również brata Bożeny, rodzinną czarną owcę, zwanego Szwagrem. Już na progu dowiadują się, że seniorka rodu przebywa w szpitalu, a całością zawiaduje stara ciotka przy wsparciu Szwagra. Niespodzianek zdaje się być więcej, podczas rodzinnej kolacji pojawia się nieznajomy obcy, który podobno został na święta zaproszony przez matkę Bożeny, a okazuje się nim były mąż jednej z ciotek - no i jest afera... Gdzie nie spojrzeć nic nie wskazuje na ciepłe i przyjemne święta w rodzinnej atmosferze...Choinka zamiast stać, leży na stole, wokół szaleje zamieć śnieżna, pada elektryczność i Internet, a dom wydaje się być odcięty od świat a w nim stado osób, które wzajemnie za sobą nie przepadają .Nagle znika tajemniczy nieznajomy zaproszony na święta...co jeszcze może się wydarzyć w starym domu pełnym ludzi? Przekonajcie się sami!!!
Góra kłopotów to pełna zabawnych sytuacji komedia otulona w klimacie świąt - prawie jak w krzywym zwierciadle. Dobra zabawa - gwarantowana :)
Ja nie miałam okazji poznać twórczości autora. Zawsze jest ciekawie, gdy twórca odnajduje się w innym gatunków niż ten, w którym zazwyczaj pisze.
OdpowiedzUsuń