Romeczek Słowacki (nazwisko zobowiązuje!) to niespełniony pisarz, który w oczekiwaniu na światową sławę chałturzy (z czegoś trzeba żyć), tworząc teksty reklamowe o odkurzaczach i pieluszkach. Miłość jego życia, Elena, wpada na kompletnie wariacki pomysł, który pozwoli wydusić z talentu ukochanego nieco więcej pieniędzy. Będzie jednak potrzebować pomocy. Na kogo może liczyć? Na Barbarę, która dopiero co pochowała męża i wbrew wszystkim uważa, że nie był wcale taki beznadziejny. Na Dorotę pałającą chęcią zemsty na swoim byłym, który zostawił ją dla młodszej i to w momencie najgorszym z możliwych. I wreszcie na Martę, której po raz trzeci z rzędu nie udało się dostać na studia aktorskie, czeka więc nadal na swój wielki moment, pracując w call center. Drużyna jedna na milion.
Okładka: miękka
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Filia
Anioły do wynajęcia to ogromnie pozytywna powieść, która bawi i wzrusza. Lekka i przyjemna, totalnie relaksująca i do tego życiowa - czegóż chcieć więcej na weekendowe popołudnie :)
Romeczek Słowacki (nazwisko zobowiązuje!) jest pisarzem, poetą, ale również copywriterem i z tego żyje. Wiersze wydaje sobie sam, a powieści pisze do szuflady, ale ma wielkie aspiracje - póki co jeszcze niespełnione. Romeczek będąc na wyjeździe poznał w jednej z restauracji Elenę i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Cóż i ona nie pozostała obojętna, na tyle, że z podróży wrócili już razem i razem zamieszkali. Elena pracuje teraz w eleganckim, patrz drogim, butiku, utrzymuje siebie i ukochanego i chce czegoś więcej....
Pewnego dnia wpada na iście diabelski pomysł i postanawia rzucić pracę, sprzedać swoją biżuterię i wraz z Romeczkiem założyć agencję artystyczną, w której i on mógłby się spełniać literacko. Postanawia zatrudnić do agencji tylko kobiety i organizuje casting. I tak do Eleny i Romeczka dołącza emerytka, wdowa Barbara, ciężarna Dorota, którą właśnie rzucił partner życiowy i Marta niespełniona jeszcze aktorka. Jak widać same barwne postacie tworzą agencję artystyczną, którą postanawiają nazwać Anioły do wynajęcia. Mają mnóstwo pomysłów i pasji, ale życie rzuca im pod nogi kłody. Jak potoczą się losy niezwykłej agencji? Przeczytajcie sami - doskonała zabawa gwarantowana!
Malwina Ferenz napisała zabawną i wzruszającą historię, która bawi, uczy i wyciska łzy z oczu. Autorka stworzyła plejadę barwnych i bardzo charakterystycznych postaci, które stanowią wielki atut tej opowieści, a sytuacje, które im się zdarzają wywołują u czytelnika wybuchy śmiechu - wyobraźcie sobie Romeczka w zwiewnej różowej sukience przebranego za księżniczkę z bordową szminką na ustach - moja wyobraźnia oszalała :) :) :)
Doskonale bawiłam się przy lekturze tej książki - jeśli szukacie chwili odprężenia i dobrej zabawy, to Anioły do wynajęcia spełnią te wymagania w 100% - polecam :)
Na pewno przeczytam tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuń