sobota, 16 lutego 2019

31. Nie jestem potworem - Carme Chaparro

Jeśli jest coś gorszego od najgorszego koszmaru, to koszmar o dziecku, które znika bez śladu. W centrum handlowym pod Madrytem znika czteroletni chłopiec, Kike. Media natychmiast wiążą ten przypadek z zaginięciem w tym samym miejscu czteroletniego Nicolasa dwa lata wcześniej. Chłopca ani porywacza nigdy nie znaleziono. W madryckiej policji śledztwo prowadziła nadinspektor Ana Arén. Sprawa Kike trafia również do niej. W mediach liderem informacyjnym zostaje telewizyjny Kanał Jedenaście z jego czołową reporterką Inés Grau, prywatnie koleżanką Any. Sytuacja komplikuje się, gdy po kilku dniach w tym samym centrum handlowym dochodzi do zniknięcia trzeciego czterolatka, tym razem syna Inés... Nie jestem potworem doprowadza na skraj wytrzymałości nerwowej zarówno swoich bohaterów, jak i czytelników. Ani oni, ani ty nie wyjdziecie z tego cało. 
Okładka: miękka
Ilośc stron:  384
Wydawnictwo: MUZA SA 
 
Nie jestem potworem to thriller, który sprawia, że każdej matce krew w żyłach zamarza. Najtrudniej czyta się, kiedy krzywda dzieje się dzieciom, szczególnie tym małym. Jak trudno zrozumieć postępowanie ludzi, którzy dla własnej kariery są zdolni do najgorszych przestępstw, nie patrząc na ich skutki... Książka Carme Chaparro jest naprawdę mocna i warto ją docenić, bo to debiut pisarki - moim zdaniem znakomity.

Każda matka przynajmniej raz w swoim życiu, czasem w koszmarnych snach, a czasem na jawie z przerażeniem stwierdza brak swego dziecka obok i zaczyna szukać... Małe dzieci są niezwykle ciekawskie i szybkie i świetnie, jeśli kończy się to tylko na strachu matki, a dziecko znajduje się po chwili. Co kiedy nagle znika bez śladu? To największy koszmar i tragedia każdej matki.

 W dużym centrum handlowym w Madrycie znika bez śladu czteroletni chłopiec Kike. Matka jest w szoku, policja przystępuje do czynności, a po chłopiec rozpływa się jak we mgle. Sprawą zajmuje się nadinspektor Ana Aren, która z miejsca mocno angażuje się w sprawę, tym bardziej, że powraca do niej sprawa sprzed dwóch lat, kiedy w tym samym miejscu zniknął mały Nicolas... Czyżby Slenderman, którego nigdy nie odnaleziono zaatakował ponownie? Ana jest przerażona, bo ciągle ma kontakt z rodzicami chłopca, ale również zmotywowana do działania. Działań policji nie ułatwia fakt zmiany naczelnika komisariatu policji, którego Aren nie znosi, z wzajemnością zresztą i który wytyka jej wszystkie potknięcia.... Kiedy jednak znika synek jej przyjaciółki dziennikarki, która napisała książkę o zaginięciu Nicolasa, Ana porusza niebo i ziemię, aby go odnaleźć i wyjaśnić sprawę zaginięć. Wynik jej dochodzenia okaże się szokujący

Całe popołudnie spędziłam z książką Carme Chaparro, która zszokował i zaskoczyła mnie swoim finałem. Nie mieści mi się w głowie postępowanie niektórych ludzi, którzy po trupach dążą do celu nie bacząc na konsekwencje i ludzkie życie. Straszne.... Odłożyłam książkę na półkę, ale nadal mam ją w swojej głowie. Carme Chaparro zaserwowała nam naprawdę świetny thriller, ale  również emocjonalny rollercoaster. Jej książka jest świetnie napisana i stopniowo pochłania czytelnika jak woda topielca. Nie sposób się od niej uwolnić i odłożyć przed finałem - polecam gorąco!


2 komentarze:

  1. Już niebawem zabieram się za tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, chyba po nią nie sięgnę. Sama mam małe dziecko i niektóre powieści odbieram zbyt mocno

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...