środa, 16 czerwca 2021

64/2021 Zaplanuj sobie śmierć - Milena Wójtowicz

Czy piątek trzynastego to dobra data na morderstwo?
Gdy główny planista kończy martwy, cała produkcja stoi pod znakiem zapytania, a firma nieuchronnie pogrąża się w chaosie. Zarząd blednie na myśl o przestoju, policję bardziej interesuje, kto zabił Mirka Biernackiego. Wszyscy są podejrzani, zwłaszcza Stella, bo do inspektora Chętka szybko docierają wieści o jej zatargach z ofiarą. Pracownicy podejmują własne śledztwo, wymagają tego sprawiedliwość, wiszące nad głowami terminy dostaw i spragniony najświeższych plotek kierownik jakości.

Okładka: miękka
Ilość stron:  326
Wydawnictwo: W.A.B 

Milena Wójtowicz sprawia, ze śmieję się głośno podczas lektury jej powieści. Ma świetne pióro i dar wciągania czytelnika w świat, o którym pisze.  Jej wiedza na temat BHP pojawia się w jej powieściach i sprawia, że dzięki temu są one bardzo prawdziwe, a przy tym niezwykle oryginalne i wyjątkowe. Mnie zdobyła cyklem Post scriptum i od tego czasu czytam wszystkie jej książki i doskonale się przy tym bawię.

Akcja powieści Zaplanuj sobie śmierć dzieje się w firmie produkcyjnej, w której zostaje znaleziony martwy planista w jednej z szuflad produkcyjnych. Denat zostaje znaleziony w poniedziałek przez jednego z kolegów z pracy, ale jak się okazuje jego śmierć nastąpiła prawdopodobnie w piątek i nikt obcy nie wchodził do firmy.... Kto miał motyw, aby pozbawić Mirka Biernackiego życia???

To pytanie zadaje policja, ale i zadają sobie pracownicy zakładu, szczególnie blisko współpracujący z Biernackim koledzy z działu jakości i jego podwładna z planowania produkcji. Ciekawe jest to, ze Mirka nikt w pracy nie lubił i jego koledzy wcale się z tym nie kryją. Nikt po denacie nie płacze i nawet tego nie udaje, bardziej interesuje ich fakt, że zabrudził swoją krwią profile do produkcji.

Policja ma niezły orzech do zgryzień, a finał ich pracy okaże się zaskakujący ... dla wszystkich!

Zaplanuj sobie śmierć to kolejna świetna powieść, która bardzo mocno przemówiła do moje wyobraźni, bowiem sama pracuję w firmie produkcyjnej i ostatnio bardzo dużo ma do czynienia z ludźmi z planowania produkcji i...czasem też mam ochotę ich pozabijać :) To oczywiście żart, jednak klimat powieści okazał się mnie bardzo bliski i uważam, ze jest świetnie zarysowane tło społeczne i kulturowe, jakie spotyka się w tego typu firmach. Polecam - warto!


 


 

2 komentarze:

  1. Super, że książka ci się spodobała. Ja nie wiem czy po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie ciekawi mnie tak bardzo, bym chciała ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...